Najbardziej awaryjne luksusowe marki samochodów
Według badania przeprowadzonego przez brytyjską platformę ubezpieczeniową Warrantywise, Porsche zajęło niechlubne pierwsze miejsce wśród najbardziej awaryjnych marek luksusowych samochodów. Analitycy serwisu doszli do tych wniosków na podstawie danych o częstotliwości występowania usterek, koszcie ich usunięcia i czasie potrzebnym na dokonanie naprawy.
Dane pozyskano z ponad 130 tys. polis ubezpieczeniowych, które zawarto w Wielkiej Brytanii w latach 2021/2022 za pośrednictwem platformy Warrantywise. Po uwzględnieniu wszystkich czynników opracowano tzw. Indeks Niezawodności, przyznający poszczególnym markom noty w skali od 0 do 100 punktów. Im niższa nota, tym gorzej.
Co istotne, zgromadzone przez Warrantywise dane dotyczą tylko samochodów, które nie są objęte gwarancją producenta, co oznacza, że minimalny wiek pojazdów poddanych analizie wynosił 3 lata, a maksymalny – 10 lat.
„Do Porsche dołącza szereg producentów luksusowych samochodów osobowych klasy premium, którzy udowadniają, że pomimo wysokiej ceny początkowej, luksusowe samochody mogą kosztować właścicieli znacznie więcej w dłuższej perspektywie” – czytamy w informacji prasowej Warrantywise.
Polecamy
Porsche w Indeksie Niezawodności zdobyło fatalne 35,1 punktu na 100 możliwych. Niewiele lepiej poradziły sobie marki takie jak Land Rover (40,2 pkt) oraz Jaguar (48,2 pkt). Tak prezentuje się najgorsza trójka, ale na dalszych miejscach jest też kilka zaskoczeń.
Największe z nich? Obecność Audi, BMW oraz Mercedesa na pozycjach nr pięć, sześć i siedem z wynikami odpowiednio 58,6, 59,8 i 60,4 pkt na 100.
Zaskakująco niska jest również nota Volvo, któremu przyznano 68,9 pkt. Wynik ten plasuje szwedzkiego producenta na dziewiątym miejscu. Dziesiątkę zamyka natomiast Mitsubishi, które również z reguły uchodzi za raczej niezawodną markę.
Co ciekawe, mimo że to Porsche przypadł niechlubny tytuł najbardziej zawodnej marki w zestawieniu Warrantywise, to jednak najwyższy rachunek za pojedynczą naprawę należał do Land Rovera. W jednym z analizowanych przypadków właściciel tego auta zapłacił za wizytę w warsztacie prawie 24 tys. funtów, czyli ponad 130 tys. zł.