NOHO Investment - Luksusowe nieruchomości w Polsce
Aleksandra Nagel – Well.pl: Pasja czy biznes - czym dla Pana jest NOHO Investment ?
Rafał Kula - Prezes NOHO Investment: To dla mnie przede wszystkim pasja i spełnienie marzeń o tworzeniu ponadczasowych, pięknych i jakościowych projektów, których do tej pory nie było w Polsce. Jest to również połączenie mojego hobby i prywatnych zainteresowań z biznesem, ale to nie biznes waży tu najwięcej. Jest to chęć zrealizowania czegoś wyjątkowego, czego nikt wcześniej nie zrobił i udowodnienie, że się da. Budujemy najbardziej prestiżowe projekty w kraju, które wpływają na codzienną jakość życia nabywców, pozwalają im obcować z pięknem architektury, wzornictwa, designu, sztuki. Klienci, mieszkający w naszych apartamentowcach mają się czuć komfortowo, bezpiecznie, mieć możliwość nawiązywania relacji międzyludzkich.
Nasze kompleksy apartamentowe tworzymy zgodnie z filozofią NOHO Premium Lifestyle – to adresy na pokolenia, które mieszkańcy traktują nie tylko jako doskonałą inwestycję, ale miejsce do życia.

Na czym polega wyjątkowość projektów NOHO Investment? Czy naprawdę ze świeczką trzeba szukać podobnych inwestycji?
Na palcach jednej ręki można policzyć prawdziwie prestiżowe inwestycje realizowane w Polsce, a NOHO Investment praktycznie nie ma konkurencji. Oferujemy znacznie więcej niż inni, w niespotykanym standardzie i jakości – do pojęcia premium podchodzimy holistycznie i to nas wyróżnia.
Na czym polega nasza wyjątkowość? Gdy ktoś przekracza próg inwestycji NOHO, od pierwszego momentu czuje się zaopiekowany przez portiera, który zna nabywcę, jego potrzeby i jest do jego pełnej dyspozycji. Nasze wnętrza są projektowane przez najlepszych architektów w kraju. Nie podążamy ślepo za trendami, tak by design NOHO Investment był niezmiennie rozpoznawalny i równie piękny, imponujący i elegancki także za kilkadziesiąt lat.
Z kilkudziesięciu firm zajmujących się aranżacją wnętrz, wzięliśmy pod uwagę tylko trzy, bo tylko one spełniły nasze oczekiwania. W tej kwestii nie godzimy się na kompromisy.
Mamy holistyczne podejście do pojęcia premium, analizowaliśmy szczegółowo wymagania klientów i stworzyliśmy produkt, który nie tylko na nie odpowiada, ale je przewyższa.
NOHO Investment to najbardziej pożądane lokalizacje w największych miastach w Polsce – obecnie w Krakowie (Dolnych Młynów 10, Młyny Mogilska, Lindego 2), Katowicach (Nadgórników 14 w samym sercu Strefy Kultury), Warszawie (w „nowym”, ścisłym centrum miasta, przy Rondzie Daszyńskiego) i Wrocławiu (na ulicy Świdnickiej, 200 metrów od rynku). To dbałość o każdy detal, przemyślane zagospodarowanie terenu, rozwiązania proekologiczne, niespotykane dotąd części wspólne, funkcjonalność i nowoczesne technologie. Każda nasza inwestycja powstaje zgodnie z koncepcją miasta 15-minutowego, tak, aby zapewnić nabywcom najwyższy komfort codziennego życia. To także nas wyróżnia.

Nowy wymiar nieruchomości premium i luxury
Ostatecznie jednak tworzycie NOHO Investment nie dla siebie, ale dla swoich klientów. Na czym najbardziej zależy klientowi z tej najwyższej półki?
Lokalizacja jest kluczowa, ale też szeroko pojęty prestiż inwestycji. Dla nas przejawia się on m.in. w jedynych w swoim rodzaju częściach wspólnych, tj., pokoju klubowym, sali do jogi i pillatesu, pokoju gier, sali kinowej, pokoju majsterkowicza, coworkingu z czytelnią czy strefą zabaw dla dzieci. W każdej z naszych realizacji klienci znajdą dedykowane im przestrzenie, w których można spędzać czas z bliskimi, znaleźć chwilę dla siebie, realizować swoje pasje, poznawać sąsiadów. Dzisiaj, coraz większego znaczenia nabiera właśnie wspomniana jakość życia, szczególnie dla mieszkańców dużych miast.
To jednak nie wszystko, bo dbamy o odpowiednie, przyjazne dla mieszkańców, profesjonalnie zaaranżowane zagospodarowanie terenu. W każdym projekcie mamy wewnętrzne dziedzińce ze strefami relaksu, wybiegiem dla psów i placem zabaw dla dzieci. Tworzymy inwestycje mixed-use, które łączą strefę mieszkalną ze strefą usługową i dobieramy najemców selektywnie, aby ich oferta odpowiadała na potrzeby klientów. Mając na uwadze standard, który zapewniamy zdecydowaliśmy się na stworzenie własnej spółki zarządzającej, bo tylko w taki sposób można wszechstronnie zadbać o bezpieczeństwo, wygodę i szeroko pojęty spokój mieszkańców.
Macie własną aplikację NOHO Investment ?
Stworzyliśmy autorską aplikację, dzięki której w bardzo łatwy sposób rezydenci zarezerwują części wspólne, sprzątanie, pranie, pomoc techniczną, wizytę złotej rączki, transport, fryzjera czy masażystę, lekarza oraz skorzystają z dużego wachlarza usług gastronomicznych, w tym restauracji znajdujących się w budynku.
W naszych projektach są też przestrzenie coworkingowe, ale zaprojektowane w taki sposób, aby zapewnić użytkownikom maksymalną prywatność. To miejsce ze sztuką, albumami, książkami – połączenie biblioteki z miejscem do pracy, z dbałością o każdy detal. Takie rozwiązania są standardem w światowej klasy apartamentach.
Obawia się Pan konkurencji?
Nie bo wiemy, że robimy coś naprawdę wyjątkowego. W sumie bardzo bym chciał, by tych konkurentów w naszym segmencie było więcej, bo to motywuje wszystkich do działania, podnosi poprzeczkę i zmienia rynek.
Muszę przyznać, że jest Pan wyjątkowo pewny swojego projektu…
Wierzę, że mamy prawo mieć powody do dumy, bo wdrażamy koncepcje, jakich w Polsce jeszcze nie było, w którym wszystkie aspekty byłyby połączone - design, staranność wykonania, lokalizacja, architektura, dbałość o strefy wspólne, zagospodarowanie terenu. Jesteśmy integralną częścią miasta i odpowiedzialnym deweloperem, patrzymy długofalowo.

Sztuka - ważny aspekt nieruchomości luksusowych
Wspominał Pan o sztuce we wnętrzach NOHO Investment. Czy w Państwa apartamentach znajdziemy dzieła konkretnych artystów?
Sztuka jest integralną częścią projektów NOHO Investment. Nawiązaliśmy współpracę z cenionym polskim artystą Pawłem Orłowskim, który stworzył do każdej naszej inwestycji unikatową rzeźbę. Będziemy wspierać młode pokolenie artystów i prezentować ich sztukę w częściach wspólnych w każdej inwestycji. To jednak nie wszystko – nasza ostatnia inicjatywa, który powstała we współpracy z Fundacją Wisławy Szymborskiej polegała na zagospodarowaniu ponad 120 metrowego ogrodzenia przy Dolnych Młynów 10. Oddaliśmy całą przestrzeń artystom, którzy w sposób graficzny zinterpretowali wybrany przez siebie wiersz Wisławy Szymborskiej. W ten sposób nie tylko chcieliśmy wnieść sztukę do przestrzeni miejskiej, ale także oddać hołd noblistce, celebrując 100-lecie jej urodzin.
Najlepszym i bezwzględnym jurorem w ocenie nieruchomości jest moim zdaniem czas. Co powiedzą klienci, ale też osoby z zewnątrz patrzące na realizacje NOHO Investment, za 20, może 30 lat?
Chciałbym, żeby za 30 lat ktoś spojrzał na nasze apartamenty i powiedział: „Tak, to jest NOHO”. Dla mnie architektura jest bardzo ważna, to jedna z najbardziej odpowiedzialnych sztuk, bo obraz czy rzeźbę można zawsze „schować za szafę”, a budynek? Budynek musi być ponadczasowy pod każdym względem. Ta architektura zostaje na lata, czasem dziesięciolecia, wieki. To zobowiązuje.

Polecamy
"Luksus po polsku" na rynku nieruchomości
Czy zatem istnieje patodeweloperka w świecie luksusowych nieruchomości?
Niepoprawne podejście do koncepcji premium i dóbr luksusowych jest niestety częste. W większości przypadków ten tzw. „polski luksus w nieruchomościach” powinien być klasyfikowany jako bardzo dobrze, poprawnie wykonane budynki segmentu wysokiego, ale na pewno nie premium czy luxury. Tu liczą się detale, dobry gust i odpowiedzialność zarówno za komfort rezydentów, jak i za najbliższe otoczenie projektów.
Podobno o gustach się nie dyskutuje…
Owszem, ale ja „polskiemu luksusowi” mam wiele do zarzucenia w tej kwestii. Niestety to bardzo odbiega od standardów - nazwijmy to szumnie – światowych. Luksus to nie złote klamki, tani blichtr, podążanie ślepo za chwilowymi trendami oraz architektoniczna ekstrawagancja, która staje się passé.
Czy równie krytyczny jest Pan wobec polskich biur architektonicznych? Sądzę tak po tym, że wybraliście do współpracy tylko trzy studia projektowe. Ja mam wrażenie, że w polskiej architekturze wnętrz wszystko jest do siebie bardzo podobne. Nawet te najbardziej luksusowe wnętrza czasem wyglądają jak z foremki, nie ma tam innowacji, odwagi, czegoś, co otwiera głowę.
Architektom jest wygodniej tworzyć wnętrza, które są powtarzalne. To kwestia obycia, doświadczenia oraz niskich wymagań deweloperów.
Tworzymy wnętrza z pasją – są ponadczasowe, jakościowe, eleganckie. Nie umiem tańczyć, nie umiem śpiewać, ale umiem tworzyć wyjątkowe projekty i mam w tym doświadczenie.
Feedback od klientów jest dla nas bardzo wartościowy. Staramy się pokazać czym powinny odróżniać się inwestycje premium, od takich, które są nimi tylko z nazwy.

Mówi Pan o NOHO Investment bardziej jak hotelarz niż jak deweloper. On wie, że jak klient nie będzie odpowiednio dopieszczony, zaopiekowany, to nie wróci. Tymczasem na rynku nieruchomości – szczególnie w Polsce – chodzi o to, by po prosu coś sprzedać i na tym rola dewelopera się zwykle kończy.
My wybraliśmy inną drogę i inne podejście do tych wyzwań. Podchodzimy do segmentu premium tak, jak to powinno wyglądać – z sercem i zaangażowaniem, ogromną motywacją do zrobienia czegoś niepowtarzalnego i zapewnieniu klientom nowej jakości życia.
Polecamy
NOHO Investment - nowa jakość nieruchomości premium
Dolnych Młynów 10 to bardzo ciekawy projekt, rewitalizacja w centrum Krakowa, pełna wyzwań. Na jakim etapie jest inwestycja?
To projekt, który jest jednym z najważniejszych projektów w naszym portfelu. Jesteśmy w trakcie ostatnich uzgodnień z konserwatorem zabytków. Dostaliśmy już pozwolenie na realizację największej części tej inwestycji. Jesteśmy świadomi, że to wręcz legendarna lokalizacja, która zapisała się w historii miasta i dlatego podchodzimy do jego rewitalizacji ze szczególnym respektem.
Chcemy włączyć się w ten proces budowania nowego Krakowa, który tętni życiem łączy tradycję, szanuje historię, ale, przede wszystkim rozwija się, bo podąża za swoimi nowoczesnymi mieszkańcami.

Wspomina Pan również o nowej realizacji w Warszawie.
Nie chciałby jeszcze ujawniać zbyt wielu szczegółów, bo pracujemy nad całą koncepcją, a będzie to projekt na bardzo wysokim poziomie, jakiego jeszcze nie ma w stolicy. Stworzymy kompleks apartamentowy połączony z najwyższej jakości usługami na parterze, potencjalnie także z 5-gwiazdkowym hotelem. Naszą ambicją jest, aby ta inwestycja robiła wrażenie nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie.

Dobry deweloper dla Pana to jaki?
To po prostu uczciwy przedsiębiorca, który poważnie podchodzi do swoich klientów, analizuje ich potrzeby, buduje odpowiedzialnie i nie tylko dla zysku. Mamy świadomość odpowiedzialności za to, jak będzie wyglądać przestrzeń miejska, co warunkuje jakość życia mieszkańców, jakie rozwiązania mają wpływ na całe otoczenie. Pracujemy nad tym, aby zawsze zaskakiwać naszych klientów, żeby nasz produkt był znacznie lepszy niż wizualizacje, które przedstawiamy klientom.
Jak często inwestor pojawia się na terenie swojej inwestycji i czy chodzi w kasku?
Na każdej inwestycji bywam regularnie, najmniej raz na dwa, trzy dni. Niestety najczęściej bez kasku (śmiech), ale to muszę jak najszybciej zmienić.
Rafał Kula - prezes NOHO Investment
Absolwent Wydziału Zarządzania Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława
Staszica w Krakowie, współwłaściciel i prezes polskiej spółki nieruchomości
premium NOHO INVESTMENT oraz Członek Zarządu spółki NOHO Logistics,
zajmującej się budową powierzchni magazynowychw Polsce. Zasiada w zarządach kilkunastu firm inwestycyjnych i deweloperskich.
Materiał powstał przy współpracy z NOHO INVESTMENT.
Polecamy