Górska chata w Czechach - tradycja i nowoczesność
Tradycja i nowoczesność połączone w jednej górskiej chacie – tak w skrócie opisać można projekt czeskiej pracowni Mjölk architekti, która podjęła się rozbudowy klasycznej górskiej chaty w miejscowości Polubny.
Ten wyjątkowy dom znajduje się na rozległej polanie w Górach Izerskich i choć przeszedł generalny remont, jego frontalny wygląd nadal zachwyca miłośników tradycyjnej górskiej architektury.
- Chata stoi tu, na łące w Górach Izerskich, od ponad stu lat. Otaczający go świat zmienił się, ponieważ został zbudowany z drewna i granitu okolicznych lasów. Przez Europę przetoczyły się dwie wojny światowe, Czechy przeszły przez mroczny okres komunizmu i szalone lata porewolucyjne. Ludzkości udało się wylądować na Księżycu, który do dziś świeci nad łąką za chatą, jakby nic się nie stało. Nawet grzyby w lesie za domem wciąż rosną, a ptaki ćwierkają jak szalone o poranku. Świat stał się szybszy i bardziej globalny, ale niektóre rzeczy pozostają takie same. Poranki są tu piękne. Krople rosy błyszczą na pajęczynach na polanie za oknami, a zimna podłoga w kuchni wita ranne ptaszki w salonie. Drewno pęka w ogniu, na kuchence parzy się herbata – opisują stuletnią górską chatę twórcy projektu, który chcieli, by nowe elementy domu nie pozbawiły go duszy.

Tak powstał plan rozbudowy, w którym wszystko, co nowoczesne, funkcjonalne, wygodne dzieje się w tylnej części chaty.
- Zachowaliśmy to, co mogliśmy. Resztę uzupełniliśmy o nową jakość, która nie stara się konkurować z przeszłością – tłumaczą twórcy z Mjölk architekti.
Polecamy
Dom w górach - wiekowe serce, nowoczesna strefa relaksu
Sercem chaty jest strefa dzienna, które najlepiej określa słowo „ciepło”. Tu pierwsze skrzypce grają piekarnik i kominek, które są jak wehikuł czasu. Wystarczy sekunda, by przenieść się do czasów sprzed stu lat. Wspaniale jest tu odpoczywać po górskich wędrówkach, spotykać się z przyjaciółmi i nabierać dystansu do teraźniejszości.

Wchodząc po schodach na pierwsze piętro, przenosimy się do strefy mieszkalnej, która została zbudowana na miejscu dawnej szopy. Lekka, przezroczysta konstrukcja wypełniona szklanymi taflami definiuje lekko zapadnięty przestronny salon, który łączy w sobie nowoczesną kuchnię i dużo wolnej przestrzeni. Błyszczący mosiężny sufit odzwierciedla każdą zmianę w zewnętrznej atmosferze.
Łazienka zbudowana została między oryginalnymi ścianami, a zachowane tutaj kamienie z pewnością pamiętają czasy, kiedy spływała po nich woda pobliskiej Izery.

Polecamy
Architekci zachowali również stare belki i dach kryty strzechą, który jest kolejną „maszyną” przenoszącą w czasie, nie tylko za pomocą obrazu, ale również zapachu! Każdy, kto kiedykolwiek znalazł się we wnętrzach starej górskiej chaty, doskonale wie, o czym piszemy!
Piętro to również strefa snu, którą stanowią cztery sypialnie. Jedna z nich jest przeszklona, dając niezwykłe doznania wizualne, szczególnie po zmroku.
- Wnętrze urządziliśmy w subtelny sposób. To podsumowuje ogólną filozofię naszego podejścia do renowacji. Nie chcieliśmy na siłę umieszczać w domu elementów globalnego designu. Większość nowego wyposażenia to oryginalne meble i akcesoria, które sami zaprojektowaliśmy. Odzwierciedlają jakość rękodzieła rzemieślników z Gór Izerskich, którzy nadal tu mieszkają i pracują. Nowe meble uzupełniają stare meble starannie dobrane przez samych klientów – opisują dalej malowniczo projektanci Mjölk architekti, wspominając o mało widocznej, ale bardzo praktycznej saunie.
- Cierpliwie czeka, by uspokoić zmęczone po dniu spędzonym na nartach biegowych ciała – dodają.
Szklana Chałupa w Górach Izerskich / Mjölk architekti, photo: BoysPlayNice
Sauna sprawdza się jednak nie tylko po dniu spędzonym na stoku narciarskim. Jest również doskonałym pomysłem po „śnieżnej kąpieli”, która tutaj zimą jest stosunkowo łatwa w realizacji, co widać na jednym ze zdjęć!