Fotel biurowy Bernarda Arnaulta
Choć kulisy życia prywatnego i zawodowego miliarderów z reguły pozostają pilnie strzeżonymi sekretami, to akurat Bernard Arnault, prezes koncernu Louis Vuitton Moet Hennesey i najbogatszy człowiek na świecie, delikatnie uchylił rąbka tajemnicy w kwestii swojego otoczenia biurowego. Pomijając fakt, że jego gabinet sam w sobie jest niezwykle wysmakowanym i luksusowym pomieszczeniem, to największe wrażenie robi przede wszystkim fotel biurowy biznesmena.
Choć właściwie słowo „fotel” nie oddaje w pełni rozmachu tego przedmiotu. W rzeczywistości jest to bardziej tron, który został wykonany przez legendarną włoską manufakturę Mascheroni z siedzibą w Brianzy pod Mediolanem. Producent słynie przede wszystkim z tworzenia luksusowych i wysmakowanych mebli biurowych dla największych światowych polityków i instytucji międzynarodowych.
Polecamy
Mascheroni - luksusowe fotele Made in Italy
To właśnie przy stole i w fotelach Mascheroni Wołodymyr Zełenski gościł w Kijowie przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę Von Der Leyen podczas zeszłorocznych negocjacji w sprawie integracji Ukrainy z Unią Europejską. Na fotelach włoskiej manufaktury zasiadają także przedstawiciele najwyższego urzędu państwowego w Katarze oraz inni światowi politycy.
– Bernard Arnault oczywiście nie jest jedyny, ale z pewnością jest najbardziej reprezentatywnym z naszych klientów, którzy nie szukają wielkich, popularnych marek, ale chcą rzeczy, o których mało kto wie. I w tym właśnie tkwi nasz sekret – znaleźliśmy właściwą równowagę między rozgłosem a ekskluzywnością – przekonywał w jednym z wywiadów Silvio Mascheroni, syn założyciela manufaktury i jej obecny prezes.
Fotel, który posiada Arnault, to model Congress 135. Biznesmen nabył go w 2021 r. za kwotę 5,5 tys. dolarów. Mebel charakteryzuje się solidną, drewnianą ramą, skórzaną tapicerką oraz luksusową wyściółką, która nie ulega odkształceniom. Każdy detal został też ręcznie dopracowany przez rzemieślników Mascheroni, którzy odpowiadają za cały cykl produkcyjny.
Jakość to bowiem najważniejsza cecha mebli Mascheroni, która działa lepiej niż jakikolwiek marketing.
– Zawsze uważaliśmy, że nasze produkty są naszą najlepszą reklamą, a nasi klienci naszym najlepszym działem sprzedaży. Wierzę, że za naszym powodzeniem stoi fakt, że od razu wiedzieliśmy, co chcemy robić i jak to osiągnąć – podsumował Silvio Mascheroni.
Poza Arnaultem wielkim miłośnikiem foteli włoskiej manufaktury jest też m.in. Jacob Arabo, założyciel jednej z najbardziej luksusowych marek zegarków świata - Jacob&Co.