The One - największa posiadłość świata zostanie zajęta przez komornika

Deweloper odpowiedzialny za budowę wycenianej na 500 milionów dolarów rezydencji „The One” stoi na skraju bankructwa. Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie sprawę przejmie komornik.
„The One” to oszałamiający rozmachem i prawdopodobnie najambitniejszy projekt budownictwa mieszkaniowego w XXI wieku. I jednocześnie projekt, który na ostatniej prostej zostanie zapewne przejęty przez bank i zlicytowany za ułamek pierwotnej kwoty. A wszystko przez kłopoty finansowe jego twórcy Nile Niamiego.
„The One”, czyli bizantyjski przepych
Wizja dewelopera była doprawdy niesamowita. Posiadłość o powierzchni 32 tys. metrów kwadratowych pierwotnie wyceniana na 500 mln dolarów rozciąga się na wzgórzach jednej z najbardziej luksusowych dzielnic świata – Bell Air w Los Angeles. Czyni ją to najdroższym domem w Stanach Zjednoczonych i jednocześnie największą tego typu rezydencją na świecie. Poza tym została wyposażona w najbardziej ekstrawaganckie udogodnienia, jakie można sobie tylko wyobrazić.
Znajduje się w niej na przykład czterostanowiskowy tor do kręgli, kort tenisowy, piwnica na alkohole mogąca pomieścić 10 tys. butelek, siedem basenów, w pełni wyposażone spa, tor wyścigowy, kino z trzydziestoma dwoma miejscami, garaż mogący pomieścić pięćdziesiąt samochodów oraz pełnowymiarowy klub nocny. Ponadto część mieszkalna składa się z dwudziestu jeden sypialni, czterdziestu dwóch łazienek i 1600-metrowego apartamentu.
Ryzyko, które nie popłaciło
Doprowadzenie do końca tak ambitnego projektu wiązało się oczywiście z ogromnym ryzykiem i olbrzymimi kosztami, które ostatecznie przerosły Niamiego. Deweloper zalega m.in. z terminową spłatą 83 milionów dolarów pożyczonych od banku oraz z fakturami dla podwykonawców i podatkami na łączną kwotę ponad 2 milionów dolarów. Nie pomogło nawet obniżenie ceny posiadłości z 500 do 350 milionów dolarów – Niami wciąż nie był w stanie podołać terminom spłat narzuconym przez wierzycieli.
Wszystko wskazuje więc na to, że dalszy los „The One” spoczywa w rękach banku i komornika, który prędzej czy później zajmie i zlicytuje nieruchomość. A niedługo potem jakiś miliarder zapewne kupi ją po bardzo okazyjnej cenie.
Popularne
Zajrzyj na nasz inspirujący profil na Instagramie
Najnowsze

Willa, w której tworzył Pablo Picasso, wystawiona na sprzedaż. Cena? Z pewnością dorównuje sławie artysty

Porsche odzyskało rekord aut elektrycznych na Nürburgringu. Taycan Turbo S pobił Teslę o ponad 2 sekundy!

Balenciaga sprzedaje najdroższy worek na śmieci we wszechświecie. „Trash Pouch” kosztuje… 1800 dolarów

Ceny oleju szybują. Oliwa też będzie drożna. Wszystko przez falę upałów w Europie
