Sony World Photography Award wygrało zdjęcie wygenerowane przez SI

Do nietypowej sytuacji doszło podczas ostatniego konkursu fotograficznego. Podczas Sony World Photography Award w otwartej kategorii kreatywnej nagrodzono pracę berlińskiego artysty. Czarno-biała fotografia przedstawia dwie kobiety z różnych pokoleń.

Reklama

Autor wyróżnionego zdjęcia, Boris Eldagssen - fotograf z 30-letnim stażem -  zaskoczył jednak wszystkich, kiedy poinformował, że nie przyjmie nagrody. Artysta przyznał bowiem, że obraz został wygenerowany przez sztuczną inteligencję, a jego udział w konkursie miał być swego rodzaju prowokacją.

 

"AI nie jest fotografią"

Boris Eldagssen na swojej stronie internetowej opublikował obszerne oświadczenie.

- Dziękuję za wybranie mojego zdjęcia i uczynienie tego historycznym momentem, ponieważ jest to pierwszy obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję, który wygrał w prestiżowym międzynarodowym konkursie FOTOGRAFII - rozpoczął wpis artysta.

Następnie zadał szereg pytań skierowanych do jury konkursu, czy ktokolwiek podejrzewał, że z jego pracą jest coś nie tak.

- AI nie jest fotografią, dlatego nie przyjmę nagrody.

 Artysta przyznał, że jego działanie było celowe i chciał sprawdzić, czy konkursy są gotowe na przyjęcie obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję. Eldagssen stwierdził, że świat fotografii potrzebuje otwartej dyskusji na ten temat, w której chętnie weźmie udział.

- Dyskusji o tym, co chcemy uważać za fotografię, a czego nie - tłumaczy w oświadczeniu.

Na koniec fotograf zasugerował, aby jego nagrodę przeznaczyć na festiwal w Odessie w Ukrainie.

Organizatorzy konkursu o zdjęciu zrobionym przez AI

Organizatorzy konkursu nie pozostawili sprawy bez echa. Odpowiedzieli na oświadczenie fotografa i przyznali, że mieli świadomość, iż berliński artysta eksperymentuje ze sztuczną inteligencją. 

- Nie mogliśmy się doczekać bardziej dogłębnej dyskusji na ten temat i z zadowoleniem przyjęliśmy życzenie Borysa do dialogu, przygotowując pytania do debaty z nim na naszej stronie internetowej - czytamy.

Co ciekawe, między fotografem a organizatorami zrodziła się istna przepychanka słowna. Eldagssen twierdzi, że nigdy nie dostał pytań na wspomnianą debatę.

Ostatecznie fotograf został usunięty z konkursu, a współpraca z nim zawieszona. 

- Biorąc pod uwagę jego działania i późniejsze oświadczenie, w którym zwrócono uwagę na jego celowe próby wprowadzenia nas w błąd, a tym samym unieważnienie zapewnionych przez niego gwarancji, nie czujemy już, że jesteśmy w stanie zaangażować się w znaczący i konstruktywny dialog z nim – dodaje Światowa Organizacja Fotografii.

Niezależnie od padających oskarżeń, nie sposób nie zgodzić się z Borisem Eldagssenem: dyskusja na temat fotografii i obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję jest niezbędna. Kluczowe jest też uregulowanie zasad, które obowiązywać będą podczas konkursów.