Dimitri Ozerkow odchodzi z Ermitażu 

Dimitri Ozerkow ogłosił swoje odejście z Ermitażu w poście na Instagramie.

Reklama

- Nie zamierzam mieć nic wspólnego z dzisiejszą Rosją – napisał były dyrektor działu sztuki współczesnej w Ermitażu.

Zaznaczył przy tym, że decyzję o swoim odejściu z jednego z najważniejszych muzeów w Rosji podjął już w marcu 2022 roku. Czarę goryszy przelał artykuł jego szefa, dyrektora Ermitażu Michaiła Piotrowskiego, który na łamach pisma „Rossiiskaya Gazeta” oskarżył Zachód o próby podżegania Ukraińców do wojny.

- Po tym, jak Rosja wysłała swoje wojska na Ukrainę, dialog i szacunek przestały mieć jakiekolwiek znaczenie w Rosji, wiadomość została zastąpiona propagandą, która nie mówi nic o rosyjskich siłach zbrojnych, które mają być oskarżane o liczne zbrodnie przeciwko ludności cywilnej. Jako obywatel Rosji czułem wstyd i czułem się winny – pisze dalej Dimitri Ozerkow.

- Wtedy moim wyborem było zaprzestanie robienia czegokolwiek w i dla dzisiejszej Rosji – dodał w oświadczeniu.

 

Dimitri Ozerkow pracował w Ermitażu od 1999 roku, początkowo jako kurator XV-XVIII-wiecznych druków francuskich. W ciągu kilkunastu lat pracy zorganizował w muzeum ponad 40 wystaw poświęconych m.in. sztuce Jana Fabre, Antony’ego Gormley’a czy Chucka Close’a.

W latach 2011 i 2015 nadzorował projekty Ermitażu na Biennale w Wenecji, prezentując odpowiednio prace Dmitrija Prigova i spektakl o tematyce szkła gotyckiegp.

Podając się do dymisji, Dimitri Ozerkow zrezygnował jednocześnie z uczestnictwa w petersburskiej Radzie Kultury.

- Pozdrawiam wszystkich, dla których greckie słowo Exodus, używane przez pisarzy Septuaginty, stało się jedynym możliwym wyjściem z obecnej sytuacji. Rosja zmiażdżyła nas wszystkich, którzy nie chcieli niczego, prócz dobra dla jej kultury.

Jak wskazuje najnowszy post Dimitria Ozerkowa na Instagramie, kurator jest już poza granicami Rosji.