Wykrywacz metali znalazł złoty naszyjnik z XVI wieku
W 2019 roku Charlie Clarke - właściciel kawiarni, który od zaledwie pół roku był w posiadaniu wykrywacza metalu, odkrył na terenie hrabstwa West Midlands w Anglii złoty wisiorek z motywem serca. Serce opatrzone było inicjałami "H&K". Co więcej, po obu stronach posiadał napis „toujours”, co oznacza „na zawsze”.

Mężczyzna zgłosił się do British Museum, by przeanalizowali przedmiot. Kustosze twierdzili jednak uparcie, że najprawdopodobniej mają do czynienia z XIX-wieczną kopią artefaktu z dynastii Tudorów.
- Większość z nas twierdziła, że to byłoby za piękne, gdyby było prawdziwe. W British Museum mamy ogromną kolekcję metali z czasów panowania dynastii Tudorów. Żaden z nich nie był tak wyjątkowy jak ten wisior. Wydawało nam się, że tak cenne artefakty po prostu nie miały szansy na przetrwanie – tłumaczyła kuratorka Rachel King w rozmowie z „Financial Times”.
Mimo sporych wątpliwości, naszyjnik poddano skrupulatnej analizie. Po jej przeprowadzeniu eksperci stali się zgodni: to artefakt z 1509 roku, kiedy to Katarzyna Aragońska i Henryk VIII Tudor wzięli ślub!
Polecamy
Henryk VIII Tudor i tajemnica królewskiego serca
Eksperci British Museum zaznaczają jednak, że nie znaleźli żadnych rzetelnych dowodów świadczących o tym, że naszyjnik należał do Henryka VIII bądź Katarzyny Aragońskiej. Dodają jednak, że jakość wykonania świadczy o tym, że z pewnością zamówił go członek rodziny królewskiej.
Ich zdaniem naszyjnik najprawdopodobniej był prezentem ślubnym dla Katarzyny Aragońskiej, albo nagrodą w turnieju rycerskim. Trudno powiedzieć jednak, w jaki sposób mógł znaleźć się na terenie West Midlands.
Mimo sporych niejasności co do pochodzenia naszyjnika, British Museum właśnie uznało go za kolejny element cennej kolekcji z czasów dynastii Tudorów – i wszystko wskazuje na to, że wkrótce pojawi się na oficjalnej wystawie.
Polecamy
Polecamy
Polecamy