Watykan. Turysta zniszczył starożytne rzeźby w Watykanie 

Jak informują zagraniczne media, amerykański turysta został aresztowany przez watykańskie służby ze względu na rażące zachowanie w Muzeum w Watykanie. Kiedy poinformowano go o tym, że nie może zobaczyć się z papieżem Franciszkiem, wdał się w bójkę z ochroną i rozbił cenne popiersia znajdujące się na jednej z wystaw. A to dopiero początek…

Reklama

Podczas próby ucieczki z miejsca zdarzenia anonimowy mężczyzna – tym razem już przez przypadek – strącił kolejną cenną rzeźbę.

- Popiersia były przymocowane do półek gwoździem, ale to oczywiste, że jeśli pociągnie się je siłą, odpadną. Powalił jedno, a potem drugie. Strażnicy przybyli natychmiast, zatrzymali go i przekazali policji watykańskiej, która zabrała go na przesłuchanie – powiedział w oświadczeniu dyrektor biura prasowego Muzeów Watykańskich.

Oba zniszczone artefakty liczą ok. 2000 lat i aktualnie znajdują się w wewnętrznym warsztacie muzeum. Eksperci oceniają zakres szkód, których dokonano.

- Jedno popiersie straciło część nosa i ucha, głowa drugiego spadła z piedestału. Oba dzieła wkrótce zostaną odrestaurowane i pojawią się z powrotem na wystawie naszego muzeum – dodał dyrektor biura prasowego Muzeów Watykańskich.

WŁOCHY - turyści-ignorancji notorycznie niszczą zabytki

Zarówno Rzym, jak i Watykan od dawna borykają się z turystami - ignorantami, a opowieść o starożytnych dziełach sztuki lub zabytkowych konstrukcjach, które uszkadzają, pojawia się średnio kilka razy w ciągu roku.

Na początku 2022 roku „The New York Post” zawiadomił, że para amerykańskich turystów została ukarana grzywną po tym, jak zrzuciła elektryczny skuter po Schodach Hiszpańskich w Rzymie, powodując straty w wysokości ponad 26 tys. dolarów.

Dwa lata wcześniej natomiast  austriacki turysta musiał oficjalnie przeprosić państwo po tym, jak oderwał kilka palców od posągu z początku XIX wieku, z którym próbował zrobić sobie selfie.

 

Co się stanie z turystą, który zniszczył watykańskie popiersia? Na dzień dzisiejszy wiadomo jedynie, że znajduje się pod nadzorem włoskich władz. Biorąc pod uwagę jednak powyżej opisane sytuacje, kara może być surowa.