"Upiór w operze" - najdłużej grany musical na Broadwayu

"Upiór w operze", musical Andrew Lloyda Webbera zadebiutował w 1988 roku. Spektakl okazał się tak wielkim przebojem, że był wystawiany na Broadwayu przez 35 lat. Amerykańska stacja radiowa NPR wyliczyła, że przez ten czas odbyło się 13 981 przedstawień.

Reklama

Dalsze statystyki dotyczące hitowego musicalu są równie imponujące. "Upiór w operze" zarobił przeszło 1,3 mld dolarów i obejrzało go 20 mln widzów. Przez 35 lat przy produkcji zatrudnionych było w sumie ok. 6500 osób, w tym ponad 400 aktorów.

"Upiór w operze" - ostatni spektakl

"Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść" - tekst Grzegorza Markowskiego idealnie tłumaczy decyzję Andrew Lloyda Webbera o zakończeniu wystawiania kultowego musicalu. 

Autor "Upiora w operze" już we wrześniu 2022 roku podał datę ostatniego przedstawienia. Według producenta Camerona Mackintosha musical tracił pieniądze jeszcze przed pandemią, więc jego koniec zbliżał się nieuchronnie.

16 kwietnia 2023 roku "Upiór w operze" został wystawiony na Broadwayu po raz ostatni. Andrew Lloyd Webber zadedykował ten spektakl swojemu synowi Nickowi, który w marcu 2023 roku zmarł w wieku 43 lat po przegranej walce z nowotworem.

- Mam nadzieję, że nie będziecie mieli nic przeciwko, jeśli zadedykuję ten występ mojemu synowi, Nickowi - mówił do publiczności.

 

Następnie kompozytor zwrócił się do sopranistki, Sarah Brightman, która w latach 1984-1990 była jego żoną.

- Kiedy Nick był małym chłopcem, słyszał trochę tej muzyki i pokochał ją.

- Zgadza się - odpowiedziała śpiewaczka. - Kiedy Andrew to pisał, był tam. Więc jego dusza jest z nami. Nick, bardzo cię kochamy.

Wyjaśniamy, że sopranistka nie jest matką Nicka. Mężczyzna był synem Andrew Lloyda Webbera i jego pierwszej żony, Sarah Hugill. Para rozwiodła się w 1983 roku.

"Upiór w operze" - publiczność żegna się z kultowym musicalem

Podczas ostatniego przedstawienia "Upiora w operze" kultowe elementy scenerii, w tym łódź głównego bohatera, pojawiały się na scenie przy okrzykach i gwizdach publiczności.

Poniżej możecie zobaczyć, jak legendarny jak żyrandol uniósł się po raz ostatni:

W kontekście ostatniego spektaklu "Upiora" warto także wspomnieć o Emilie Kouatchou, pierwszej czarnoskórej aktorce, która w pełnym wymiarze godzin grała Christine na Broadwayu. W połowie przedstawienia dostała ona owacje na stojąco za wysublimowaną wersję "Wishing You Were Somehow Here Again".

"Upiór" jeszcze wróci na Broadway?

Przedstawienie "Upiora w operze" z 16 kwietnia 2023 było ostatnim i pożegnalnym. Sarah Brightman wspomniała jednak, że "nie czuje, że to koniec" popularnego musicalu, sugerując jego powrót na Broadway w przyszłości.

Obecnie nie ma oczywiście oficjalnych planów czy informacji na ten temat.