Dziedzictwo kulturowe Ukrainy zagrożone zniszczeniem
W obliczu nasilającej się rosyjskiej inwazji ukraińscy naukowcy biją na alarm: „katastrofa kulturowa” jest coraz bardziej nieunikniona. Tylko dotychczas wojna pochłonęła około 25 bezcennych dzieł ukraińskiej artystki Marii Prymaczenko, jednej z najwybitniejszych przedstawicielek prymitywizmu, której talent podziwiali m.in. Pablo Picasso i Marc Chagall. Obrazy malarki spłonęły w pożarze Muzeum Historii Lokalnej w Iwankowie koło Kijowa, który pod koniec lutego wybuchł po ataku rosyjskich wojsk.
Zagrożone jest również Narodowe Muzeum Historii Ukrainy na przedmieściach Kijowa, posiadające w swych zbiorach przedmioty z epoki II wojny światowej. Dyrektor instytucji Fedir Androshchuk zarządził przeniesienie najważniejszych eksponatów do piwnic budynku, by uchronić je przed ewentualnym zniszczeniem podczas toczących się w pobliżu walk.
Androshchuk pisał w mailu do redakcji brytyjskiego „Guardiana”, że „muzeum znajduje się w centrum bogatej kulturowo dzielnicy w pobliżu trzech zabytkowych kościołów, ale też niedaleko możliwych wojskowych celów takich jak siedziby służby granicznej i wywiadu”.
Poza tym w zbiorach innych ukraińskich muzeów znajdują się tysiące eksponatów krajowej sztuki, przedmioty z czasów Bizancjum, obiekty sztuki klasycznej, a także obrazy takich mistrzów jak Francisco Goya, Giovanni Bellini czy Jacques-Louis David. Ponadto zniszczeniu mogą ulec liczne zabytkowe obiekty architektoniczne takie jak katedry czy historyczne dzielnice.
Polecamy
Dlatego coraz częściej instytucje kulturalne w kraju rozważają przetransportowanie drogocennych dzieł z oblężonego Kijowa i Charkowa w bezpieczniejsze miejsca, m.in. do położonego na zachodzie Lwowa. I choć Ihor Kozhan, dyrektor znajdującego się w mieście Muzeum Narodowego im. Andrieja Szeptyckiego deklaruje chęć i gotowość pomocy innym instytucjom z całego kraju, to jednak sam znajduje się w coraz większych opałach.
Rosyjska inwazja nieuchronnie zbliża się bowiem także do Lwowa, a miasto – nazywane często kulturalną stolicą Ukrainy – właśnie rozpoczęło swój własny wyścig z czasem, by zabezpieczyć jak największą liczbę zabytków i eksponatów.
Polecamy
„Łzy same napływają do oczu”
Muzeum Narodowe we Lwowie im. Andrieja Szeptyckiego to jedna z najważniejszych galerii sztuki w Ukrainie. Instytucja posiada w swoich bogatych zbiorach największą w kraju kolekcję średniowiecznej sztuki sakralnej, olbrzymie zbiory manuskryptów i ksiąg, a także liczne obrazy ukraińskich i sowieckich twórców.
Muzeum w obliczu rosyjskiej inwazji również rozpoczęło proces zabezpieczania dzieł i przenoszenia ich do piwnic znajdujących się w budynku instytucji. Nie ma jednak czasu, by czekać na specjalistyczne pojemniki, w których wszystkie drogocenne artefakty mogłyby zostać bezpiecznie przechowywane.
Zamiast tego zgromadzeni w instytucji wolontariusze przekładają eksponaty do skrzyń naprędce zbijanych z dostępnego pod ręką drewna oraz kartonowych pudeł pierwotnie służących do transportu bananów do supermarketów. Jak podaje serwis CNN do jednego z takich pudeł schowano m.in. tysiącletni egzemplarz Biblii udekorowany złotymi nićmi.
Polecamy
– Dziś widzimy, jak Rosja ostrzeliwuje dzielnice mieszkalne. Zagwarantowali, że tego nie zrobią, ale teraz nie możemy im ufać. A o nasze dziedzictwo trzeba dbać, bo to jest nasz narodowy skarb – mówił w rozmowie z „Associated Press” dyrektor muzeum Ihor Kozhan.
– Czasami łzy same napływają do oczu, ponieważ kosztowało nas to [stworzenie muzeum] mnóstwo pracy. To zajmuje czas i energię. Robisz coś dobrego, czujesz się zadowolony. Dziś widzisz puste ściany, więc jest gorzko, smutno. Do ostatniej chwili nie wierzyliśmy w to, że może się to wydarzyć – dodaje.
Polecamy
Polecamy
Mieszkańcy Lwowa angażują się w ratowanie zabytków
Muzeum Narodowe nie jest jednak jedynym obiektem o szczególnej wadze. Całe historyczne centrum Lwowa znajduje się bowiem na liście zabytków światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Wśród najważniejszych obiektów wymienia się np. pochodzącą z XIV wieku Katedrę ormiańską i znajdujące się w niej drewniane rzeźby przedstawiające ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa. Większość z nich zostało już usuniętych ze świątyni przez okolicznych mieszkańców.
Zagrożona jest też Katedra łacińska, która przetrwała II wojnę światową, a teraz jej olbrzymie witraże w obawie przed rosyjskim atakiem okładane są stalowymi płytami dla ochrony. Do pomocy zaniepokojonym lwowianom angażują się także członkowie organizacji pozarządowych, którzy wspólnymi siłami zaczęli owijać w plastikowe folie ochronne rzeźby i pomniki znajdujące się w mieście m.in. rzeźbę rzymskiego boga Neptuna, greckiej bogini Amfitryty oraz figury Adonisa i Diany.
Mamy nadzieję, że to działanie prewencyjne nie zostanie przetestowane przez prawdziwe wybuchy, ale cieszymy się, że kruche i drogocenne pomniki są chronione – napisała w poście na Facebooku lwowska Fundacja dla Ochrony Architektonicznych i Historycznych Zabytków.
Polecamy
Jak my możemy pomóc uratować ukraińskie dziedzictwo kulturowe
Dyrektor Muzeum Narodowego Ukrainy w Kijowie Fedir Androschuk zaapelował do międzynarodowej społeczności muzealnej o rozpowszechnianie „świadomości dziedzictwa kulturowego Ukrainy i zagrożeń, przed którymi obecnie stoi”.
– Wojna szaleje w Ukrainie, niosąc śmierć i zniszczenie krajowi i jego mieszkańcom. Jak wynika z retoryki prezydenta Władimira Putina, który nie uznaje prawowitej historii Ukrainy, jest to także zamach na naszą tożsamość kulturową – napisał Androschuk w oświadczeniu.
Dlatego też ukraińskie instytucje na czele z Muzeum Majdanu przekonują, że najlepszą odpowiedzią na rosyjską agresję w sferze kulturowej jest „szerzenie świadomości o ukraińskiej historii i kulturze na całym świecie”.
Wzywamy wszystkie postaci kultury, historyków, artystów, osoby publiczne, liderów społecznych, media na świecie do ujawniania prawdy o ucisku, zniekształcaniu faktów historycznych, wymazywaniu ukraińskiej tożsamości kulturowej, do promowania dziedzictwa kulturowego wszelkimi możliwymi środkami, aby zapewnić szerszy dostęp do prawdziwej historii drogi Ukraińców do wolności i demokracji – czytamy w apelu wystosowanym przez Muzeum Majdanu.
Lista innych aktywności, które mogą pomóc okazać wsparcie i solidarność Ukrainie znajduje się na stronie Narodowej Galerii Sztuki Mystetskyi Arsenal.