Stadion Narodowy to koszmar dla akustyków? Ekspert porównał budynek do wiadra

Coraz więcej uczestników koncertów i innych wydarzeń muzycznych na PGE Narodowym skarży się na fatalne ich udźwiękowienie. Tymczasem wyjaśnienie tej kwestii jest dość proste: – Nawet jeśli mielibyśmy najlepsze na świecie głośniki, to jeżeli włożymy je do wiadra, będą brzmieć jak z wiadra – powiedział w rozmowie z gazetą.pl realizator dźwięku i akustyk Mirosław Michalak. Co można z tym zrobić?
Koncerty na PGE Narodowym - dlaczego brzmią źle?
Realizator dźwięku i akustyk Mirosław Michalak w rozmowie z serwisem kultura.gazeta.pl przekonuje, że winą za fatalną jakość dźwięku na PGE Narodowym należy obarczyć przede wszystkim akustykę tego miejsca i jego nieprzystosowanie do imprez muzycznych.
– Niektórzy przekonują, że da się z tym walczyć, wstawiając określony system nagłośnienia, który sprawi, że dźwięk będzie super. Otóż nie – będzie lepiej albo gorzej. Nawet jeśli mielibyśmy najlepsze na świecie głośniki, to jeżeli włożymy je do wiadra, będą brzmieć jak z wiadra – powiedział specjalista.
Problematyczne są przede wszystkim materiały, z których zbudowano obiekt. Beton, plastik oraz szkło, które dominują w konstrukcji, sprawiają, że dźwięk w niektórych miejscach kumuluje się i nakłada na siebie, co potęgowane jest jedynie przez łukowy kształt dachu.
– Generalnie chodzi o to, żeby Stadion więcej dźwięków pochłaniał lub rozpraszał, a jak najmniej odbijał. Tymczasem PGE Narodowy to jedno wielkie odbicie – każdy schodek, każda kondygnacja trybuny - to wszystko odbija dźwięk, a powinno go absorbować – mówi Michalak.
Koncerty na PGE Narodowym - które sektory są najlepsze
Czy coś z tym można jednak zrobić? Ekspert w tym przypadku również nie ma zbyt dobrych wiadomości.
– Niestety, nie ma prostej metody, żeby to naprawić. Zrobienie głośniej sprawy nie załatwi, bo im głośniej gramy, tym głośniej Stadion będzie odpowiadać dźwiękiem odbitym i tym gorzej słychać muzykę – twierdzi akustyk.
Jego zdaniem najlepszym wyjściem jest umieszczenie większej liczby głośników grających na mniejszą skalę, tak by każdy z nich mógł grać tak cicho, jak to możliwe. Nawet jeśli miałoby to oznaczać, że koncert nie będzie przez to aż tak głośny.
Jednocześnie Michalak wskazał też kilka stref, w których jego zdaniem dźwięk jest dobry nawet w kontekście wszystkich obecnych problemów Narodowego.
- Pod tym względem całkiem niezła jest strefa golden circle (bezpośrednio przed sceną), bo tam jest stosunkowo najmniej odbić. […] Ale to nie jest jedyne rozwiązanie. Warto po prostu być w bliskim zasięgu głośnika. […] Fajnie pod względem akustycznym jest też na początku tylnej trybuny, tylko uprzedzam – tam będzie problem z widocznością – podsumowuje ekspert.
Popularne
- 1 Selena Gomez wyprodukuje remake "Pracującej dziewczyny"! "Odgrzewany kotlet" czy wielki powrót?
- 2 Kiszony ogórek z McDonald's zawisł na suficie galerii i... wywołał burzliwą artystyczną dyskusję
- 3 "Top Gun: Maverick" pobił rekord "Titanica"! Film z Tomem Cruisem jednym z najbardziej dochodowych filmów w historii USA
- 4 „Top Gun: Maverick” z rekordowymi zyskami. Quentin Tarantino: „Ku**a, kocham ten film”
- 5 Willa, w której tworzył Pablo Picasso, wystawiona na sprzedaż. Cena? Z pewnością dorównuje sławie artysty
Zajrzyj na nasz inspirujący profil na Instagramie
Najnowsze

Willa, w której tworzył Pablo Picasso, wystawiona na sprzedaż. Cena? Z pewnością dorównuje sławie artysty

Porsche odzyskało rekord aut elektrycznych na Nürburgringu. Taycan Turbo S pobił Teslę o ponad 2 sekundy!

Balenciaga sprzedaje najdroższy worek na śmieci we wszechświecie. „Trash Pouch” kosztuje… 1800 dolarów

Ceny oleju szybują. Oliwa też będzie drożna. Wszystko przez falę upałów w Europie
