Twórcy „Świnki Peppy" kontra rosyjska propaganda
Bojkot państwa Władimira Putina niesie za sobą kolejne ofiary. Tym razem jest nią… „Świnka Peppa”. W odwecie za liczne sankcje Rosja zezwoliła na kopiowanie i wykorzystywanie wizerunku kreskówki bez konsekwencji prawnych.
Orzeczenie wyszło ze strony sędziego Andrieja Sławinskiego, który twierdzi, że „restrykcyjne” sankcje polityczne i gospodarcze nałożone na Rosję przez państwa zachodnie pozwoliły na odrzucenie roszczenia wniesionego przez Entertainment One.
Twórcy "Świnki Peppy" pozywają rosyjskiego przedsiębiorcę
Twórcy „Świnki Peppy” wystąpili o odszkodowanie wysokości 40 tysięcy rubli od rosyjskiego przedsiębiorcy – Ivana Kozhevnikova - który miał narysować własną wersję postaci Peppy. Rosyjski sąd jednak postanowił umorzyć sprawę w związku z „nieprzyjaznymi działaniami Stanów Zjednoczonych Ameryki i stowarzyszonych innych krajów”.
Co ciekawe, w związku z sytuacją ekonomiczną Rosji, wartość odszkodowania wobec Entertainment One na dzień dzisiejszy spadłaby o 230 funtów.
Polecamy
Polecamy
Wielka fala podróbek w Rosji?
Decyzja Andrieja Sławinskiego to jawny przykład sankcji odwetowych wobec Europy. Zdaniem ekspertów ten krok może stworzyć niebezpieczeństwo do dalszego wykorzystywania opatentowanych produktów Zachodu bez żadnych konsekwencji prawnych.
Oznacza to także, że istnieje zagrożenie powstawania coraz większej ilości rosyjskich podróbek. Czy jednym z dowodów staną się plany na stworzenie rosyjskiej sieci fast food à la McDonald's? Wszystko przed nami.
Jak podaje „Washington Post”, na liście sankcji odwetowych znalazły się m.in. Wielka Brytania, USA, Unia Europejska, Australia, Japonia oraz Ukraina.
Polecamy
Polecamy