Złota obrączka znaleziona na plaży
Jak podaje CNN, 69-letni David Board osłupiał, gdy podczas przeszukiwań jednej z pobliskich plaż wykrywaczem metalu, natknął się na zabłoconą obrączkę w kolorze złota. Początkowo mężczyzna nawet nie brał pod uwagę faktu, że może mieć do czynienia z czymś cennym. Myślał, że to stwardniały papierek po cukierku lub zwykła podróbka. Ostatecznie jednak postanowił oddać znalezisko w ręce lokalnych ekspertów…
Po oczyszczeniu obrączki znawcy zauważyli, że biżuteria miała bardzo ciekawy i nietypowy kształt - składała się z dwóch splecionych ze sobą pasów symbolizujących małżeństwo. Ich uwadze nie umknął także malutki diament w centrum obrączki.
- Wewnątrz obrączki znajduje się średniowieczny, francuski napis: „Ieo vos tien foi tenes le moy”, który niegdyś symbolizował wieczną miłość – powiedział w oświadczeniu prasowym Nigel Mills, konsultant ds. monet i antyków w firmie Noonans.
Ze względu na wygląd pierścienia, stwierdzono, że pochodzi on prawdopodobnie z czasów średniowiecza. Natomiast lokalizacja znaleziska może sugerować, że niegdyś obrączka ta należała do Joan Brook, żony Thomasa Brooka - jednego z najbogatszych ludzi w rejonie w XIV wieku.
Polecamy
Polecamy
Cenny skarb ze średniowiecza
Odnalezienie obrączki jest wyjątkowe także z powodu jej niepowtarzalności. Zdaniem ekspertów już nigdy nie uda się nam dotrzeć do drugiego takiego samego artefaktu.
- Nie ma drugiego takiego jak ten. W średniowieczu każdy pierścień był indywidualny, niepowtarzalny. Nie produkowano ich masowo, tak jak dzisiaj. Ten projekt jest oszałamiający – dodaje Nigel Mills.
Złoty pierścionek symbolizujący miłość docelowo ma trafić na aukcję Noonans i może osiągnąć wartość od 35,5 tys. do nawet 47 tys. dolarów.