Oscary 2023: Jerzy Skolimowski nominowany za film "IO"

95. ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się w nocy z 12 na 13 marca, a na niej o statuetkę powalczy jedyny tegoroczny polski przedstawiciel w osobie Jerzego Skolimowskiego. Zanim jednak dowiemy się, czy wyreżyserowany przez niego „IO” zgarnie nagrodę w kategorii najlepszy film międzynarodowy, przyjrzyjmy się najciekawszym anegdotom oscarowym z udziałem Polaków.

Reklama

Oscar dla Polaka: Zbigniew Rybczyński został aresztowany przez FBI

Zbigniew Rybczyński podczas gali oscarowej w 1983 r. mógł mówić jednocześnie o niezwykłym szczęściu i olbrzymim pechu. Ten wybitny polski reżyser i operator najpierw został nagrodzony statuetką w kategorii najlepszy krótkometrażowy film animowany za „Tango”, a dosłownie kwadrans po przyjęciu wyróżnienia – aresztowany przez FBI. Jak do tego doszło?

Rybczyński po odebraniu statuetki został poproszony o udział w zakulisowej konferencji prasowej. Artysta nie znał wówczas jednak angielskiego na tyle, by swobodnie odnaleźć się w tej sytuacji, dlatego też postanowił wymknąć się na szybkiego papierosa. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że akurat tego dnia CIA ostrzegało przed możliwym atakiem terrorystycznym, wobec czego członkowie ochrony i FBI obecni na ceremonii byli postawieni w stan najwyższej gotowości. Tymczasem Rybczyński, wracając z fajka, zabłądził.

Wszedłem i w tym momencie ośmiu „przemiłych kelnerów” rzuciło się na mnie i obezwładniło w bardzo fachowy sposób – relacjonował później Rybczyński.

–  Wykręcili mi ręce do tyłu i podnieśli do góry – strasznie bolesna sytuacja (…). Na dodatek nie mówiłem po angielsku. Byłem w stanie wydukać, zresztą niepoprawnie, że „I have Oscar” (…), ale nie wywołało to u nich żadnego wrażenia. (…) kopnąłem dwóch z tych panów w bolesne części ciała. Spowodowałem tylko zwiększenie liczby ochroniarzy. Założyli mi kajdanki i sprowadzili na dół, na podziemny parking, gdzie stał cały szereg wozów policyjnych. Wszyscy ci agenci niemal rzucili mnie na ziemię (…), wyjęli broń, wycelowali, a każdy z nich przypieczętował mnie swoją nogą. Od stóp do głowy byłem pokryty butami. (…) i znalazłem się niespodziewanie w więzieniu Los Angeles County – mówił reżyser.

Służby zdały sobie sprawę z pomyłki dopiero następnego dnia, a Zbigniew Rybczyński został natychmiast zwolniony z aresztu.

Oscar dla Polaka: Agata Kulesza – wymknęła się „na wino” i przegapiła wręczenie Oscara „Idzie”

Jeden z największych sukcesów filmowych w historii Polski wiąże się także z jedną z najzabawniejszych anegdot. Gdy w 2015 r. „Ida” Pawła Pawlikowskiego nominowana była do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy, na ceremonii wręczenia statuetek poza reżyserem pojawiły się też dwie odtwórczynie głównych ról – Agata Kulesza oraz Agata Trzebuchowska.

Obie aktorki olbrzymi sukces filmu, w którym zagrały, oglądały jednak… na telebimie w barze w Dolby Theatre w Hollywood.

– Było zamieszanie. Dostałyśmy z Agatą program, ale zaszły jakieś zmiany, o których nie wiedziałyśmy. Stwierdziłyśmy, że mamy jeszcze trochę czasu, wyszłyśmy na chwileczkę z sali i nagle zobaczyłyśmy na monitorach, że wstaje Paweł, żeby odebrać Oscara! […] Tak strasznie się cieszyłyśmy na tym korytarzu. Krzyczałyśmy, biegłyśmy, ludzie na nas patrzyli – mówiła potem Agata Kulesza na antenie radiowej Trójki.

Agata Trzebuchowska w późniejszym wywiadzie z TVN24 przyznała z kolei, że gdy Pawlikowski odbierał statuetkę, ona wraz z Agatą Kuleszą „raczyły się winem” w kuluarach. Na szczęście później zdążyły już zapozować na ściance ze statuetką.

Oscar dla Polaka: Ida Kamińska – przegrała walkę o Oscara z Elizabeth Taylor

Ida to jednak nie tylko tytuł pierwszego polskiego filmu w historii, który zdobył Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy, ale także imię pierwszej – i jak dotąd jedynej! – polskiej aktorki nominowanej za rolę pierwszoplanową. Chodzi o legendę polskiego kina Idę Kamińską, która stanęła przed szansą na zdobycie Oscara dzięki roli w czechosłowackim filmie „Sklep przy głównej ulicy”.

Kamińska stała się też pierwszą aktorką z krajów socjalistycznych nominowaną do statuetki Amerykańskiej Akademii Filmowej, a sam film „Sklep…” był pierwszym w historii zwycięzcą kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny z Europy Wschodniej. Kamińska najpewniej również zdobyłaby statuetkę, gdyby nie legendarna rola Elizabeth Taylor w „Kto się boi Virginii Woolf?”.

Oscar dla Polaka: Janusz Kamiński – oscarowy „związek” operatora ze Stevenem Spielbergiem

Jeśli słowo „związek” opisujące relację na linii reżyser-operator uważacie za nadużycie, to przeczytajcie, co sam Janusz Kamiński powiedział o swojej współpracy ze Stevenem Spielbergiem w wywiadzie z 2014 r.

– „Związek” ze Spielbergiem trwa już 20 lat i okazał się trwalszy niż oba moje małżeństwa – stwierdził Kamiński.

I choć oczywiście była to wypowiedź żartobliwa, to z pewnością jest w niej ziarno prawdy, jako że oba małżeństwa Kamińskiego rozpadły się po sześciu latach każde. Tymczasem współpraca między nim a Spielbergiem trwa już obecnie ponad 30 lat.

Zaczęło się na planie legendarnej „Listy Schindlera” z 1993 r., za którą polski operator otrzymał swojego pierwszego Oscara za najlepsze zdjęcia. Druga statuetka powędrowała na konto Kamińskiego w 1999 r. za zdjęcia do „Szeregowca Ryana”, również w reżyserii Spielberga.

Poza tym Kamiński zdobył jeszcze pięć nominacji do Oscarów za filmy: „Amistad” (1997), „Czas wojny” (2011), „Lincoln” (2012), „West Side Story” (2021) i „Motyl i skafander” (2007), z czego tylko ten ostatni nie został wyreżyserowany przez Spielberga. Łącznie obaj panowie współpracowali ze sobą przy ponad 15 produkcjach, a najnowsza z nich to „Fablemanowie”, która ma szanse aż na siedem Oscarów. Niestety żadna z nominacji nie przypadła w kategorii najlepsze zdjęcia.

Oscar dla Polaka: Katarzyna Łaska – wystąpiła na gali oscarowej w 2020 r.

Ważnym elementem każdej gali oscarowej jest także występ pierwszoligowych muzyków i wokalistów. Swoje show w przeszłości na galach prezentowali m.in. Madonna, Whitney Houston w duecie z Mariah Carey, Elton John, Adele, a także… Polka Katarzyna Łaska. Nie był to jednak występ solowy.

Katarzyna Łaska na co dzień występuje na deskach warszawskiego Teatru Muzycznego Roma oraz jest aktorką dubbingową, która podkładała głos w filmach takich jak „Sekretne życie zwierzaków domowych”, „Zaczarowana” czy „High School Musical”. To jej głosem piosenki śpiewała też Elsa w „Krainie Lodu 2” i właśnie ta rola zagwarantowała Katarzynie Łasce występ na gali oscarowej.

W 2020 r. polska aktorka pojawiła się na scenie w towarzystwie artystek z ośmiu innych krajów, które dubbingowały Elsę w innych wersjach językowych. Zaśpiewały razem utwór „Into the Unknown” („Chcę uwierzyć snom”).