Od lat Oscary krytykowane są za zbyt rozwleką formułę ceremonii, której długość jest mało przyjazna dynamicznym formatom programów telewizyjnych. Spadek popularności nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej widoczny jest jednak przede wszystkim w liczbach.

Reklama

Zeszłoroczna gala rozdania statuetek przyciągnęła przed ekrany najmniej widzów w historii – jedynie 9,23 mln. To aż o 51 proc. mniej niż w roku 2020, w którym oglądalność wyniosła ponad 18 mln. Sytuacja ta zmusiła Akademię do podjęcia decyzji o radykalnej zmianie formuły tegorocznej ceremonii.

Oscary 2022 – nowa formuła gali

Dlatego też 27 marca podczas 94 ceremonii wręczenia Oscarów osiem z dwudziestu trzech kategorii nie zostanie zaprezentowanych na żywo. Mowa tu o tych „mniej istotnych” kategoriach: krótkometrażowy film dokumentalny, montaż, charakteryzacja i fryzury, oryginalna ścieżka dźwiękowa, scenografia, animowany film krótkometrażowy, aktorski film krótkometrażowy oraz dźwięk.

Ceremonia wręczenia powyższych nagród odbędzie się innego dnia, a fragmenty przemów zwycięzców zostaną wmontowane w główną transmisję na żywo i wyemitowane z odtworzenia podczas właściwej gali. Jest to rozwiązane z powodzeniem stosowane np. podczas ceremonii rozdania nagród Tony i wielu innych statuetek. Nominowani w wymienionych ośmiu kategoriach zostali już poinformowani o zmianach podczas wideokonferencji we wtorek 22 lutego.

– Po uważnym wsłuchaniu się w opinie i sugestie naszej społeczności filmowej, naszego partnera telewizyjnego (telewizji ABC – red.) i wszystkich tych, którzy kochają Oscary, stało się dla nas oczywiste, że musimy podjąć pewne decyzje dotyczące transmisji, które leżą w najlepszym interesie przyszłości naszego programu i naszej organizacji – napisał w liście do członków Amerykańskiej Akademii Filmowej jej prezydent David Rubin.

 

Według Rubina nowy format zapewni więcej czasu na wstawki komediowe, klipy filmowe oraz utwory muzyczne. Szef Akademii przyznał jednocześnie, że jest świadomy tego, że ruch może wywołać kontrowersje.

Zdajemy sobie sprawę, że tego rodzaju zmiany mogą budzić obawy, ale prosimy o zrozumienie, że naszym celem jest odnalezienie równowagi, w której nominowani, zwycięzcy, członkowie i publiczność otrzymają satysfakcjonujące wrażenia z ceremonii – dodał Rubin.

Formułę przyznawania Oscarów próbowano zmienić ostatni raz w 2019 r., kiedy to statuetki w kilku kategoriach przyznano podczas przerw reklamowych. Pomysł porzucono jednak już kolejnego roku, ponieważ Akademia spotkała się z olbrzymią krytyką ze strony artystów, którzy uznali, że organizacja w ten sposób umniejsza ich pracy i wkładowi w rozwój przemysłu filmowego.