"Człowiek boleści" Sandro Botticellego sprzedany za 45,5 mln dolarów 

45,5 mln dolarów – za taką kwotę w minionym tygodniu kupiony został obraz „Człowiek boleśni” Sandro Botticellego. Jak podaje dom aukcyjny Sotheby’s w ostatecznej licytacji wzięło udział trzech zainteresowanych, którzy licytowali obraz telefonicznie za pośrednictwem specjalistów Sotheby’s.

Reklama

Ostatecznie obraz został sprzedany za 45,5 mln dolarów, co czyni go drugim najdroższym dziełem Sandro Botticellego, jakie kiedykolwiek kupiono na aukcji.

Niespełna 12 miesięcy wcześniej „Portret młodego mężczyzny” Sandro Botticellego został kupiony za 92 mln dolarów, przekraczając szacunki ekspertów o koło 80 mln dolarów!

Cena za „Człowieka boleści” jednocześnie przewyższyła poprzednią pracę włoskiego mistrza renesansu, którą wystawiono w domu aukcyjnym Christie’s w 2013 roku. Przedmiotem aukcji była tzw. „Madonna Rockefellera”, którą nowy nabywca kupił za 10,4 mln dolarów.

 

 W co inwestować? Dzieła dawnych mistrzów 

Najnowsza aukcja i cena za „Człowieka boleści” to kolejny dowód na to, że dawna sztuka to najlepsza inwestycja w dobie kryzysu. Domy aukcyjne właśnie na nią ukierunkowują swoje siły, skupiając się na sprzedaży „artystycznych pewniaków” sprzed wieków.

 

„Człowiek boleści” przedstawia portret Chrystysa ukoronowanego cierniem, którego głowę otaczają anioły tworzące aureolę. Dzieło pochodzi z ostatniego etapu życia artysty, w którym malarz stał się bardziej religijny. Zamiast scen mitologicznych i portretów florenckich szlachciców częściej sięgał po motywy biblijne.

Wystawiony na aukcji obraz znajdował się w prywatnej kolekcji od 1963 roku, kiedy to został sprzedany za 10 tys. funtów. Tylko raz był wystawiany publicznie, w 2009 roku podczas specjalnej wystawy w Muzeum Städel we Frankfurcie. Warto również dodać, że obrazy Sandro Botticellego bardzo rzadko trafiają na rynek sztuki. Większość z nich bowiem znajduje się w zbiorach muzealnych. Aukcja „Człowieka boleści” była zatem prawdziwym rarytasem dla kolekcjonerów i miłośników sztuki dawnej:

- Człowiek smutku Botticellego jest jednym z najpotężniejszych i pokornych dzieł, jakie kiedykolwiek spotkałem. Choć pozornie religijny, jest to obraz przedstawiający ogrom człowieczeństwa – portret ludzkiego cierpienia i duchowości, który mówi uniwersalnym językiem. Dzisiejszy wynik jest nie tylko świadectwem jego mocy i znaczenia, ale także ponadczasowości dzieł namalowanych około 500 lat temu – podsumował kierownik działu malarstwa starych mistrzów w Sotheby, Christopher Apostle.