Niezwykłe odkrycie w Muzeum Narodowym w Szczecinie

Cała historia niesamowitego odkrycia rozpoczyna się od prostych prac konserwatorskich nad obiektem z Działu Kultur Europejskich w Muzeum Narodowym w Szczecinie. Pracując nad renowacją jednego z XIX-wiecznych posągów Buddy z Manteri, konserwatorka - Anna Borowiec - odnalazła w jego wnętrzu trzy tajemnicze zwoje papieru.

Reklama

- Gdy oczyszczałam figurkę, zauważyłam, że jest zabezpieczona warstwą gliny. Okazało się, że we wnętrzu znajdują się dwa zwoje papieru. W jednym z nich ukrywał się trzeci - mówi Anna Borowiec dla portalu „Szczecin”.

Póki co eksperci pracują nad rozszyfrowaniem zapisków znajdujących się na zwojach. Wszystko wskazuje jednak na to, że mamy do czynienia z mantrami, czyli modlitwami stosowanymi w buddyzmie tybetańskim. Tylko dlaczego ktoś postanowił je ukryć?

 

Szczecin. Tajemnicze modlitwy wewnątrz Buddy 

Teoretycznie tego typu odkrycie nie powinno nikogo dziwić. Ukrywanie modlitw i innych sakralizujących obiektów wewnątrz buddyjskich posągów jest dosyć powszechną praktyką - o podobnym odkryciu słyszeliśmy już 35 lat temu, również w Szczecinie.

W tym przypadku mamy do czynienia jednak raczej z niewielką figurką niż z posągiem. Poza tym, artefakt znajdował się w kolekcji Muzeum Narodowego w Szczecinie od 1984 roku.

Cóż, w pracy muzealnika zdarzają się czasami naprawdę przełomowe odkrycia i to z pewnością do takich należy. Teraz jednak ekspertów czeka ciężka praca, bo wszyscy zastanawiamy się, jakie znaczenie miały tybetańskie mantry...