Leonardo i kopia Mona Lisy. Nowe podejście do praktyk pracowniczych artysty – to tytuł wystawy, którą możemy podziwiać od września w madryckim Prado. Gwiazdą prezentowanej kolekcji jest obraz „Salvator Mundi” wart obecnie na rynku sztuki 450 mln dolarów. Jednak twórcy hiszpańskiej wystawy przekonują, że w przypadku tego dzieła mamy do czynienia nie z oryginałem, ale z kopią.
Leonardo da Vinci w Prado
Kuratorka wystawy Ana González Mozo podzieliła eksponaty na dwie grupy – pierwsza grupa to dzieła, które z niemal 100-procentową pewnością można przypisać Leonardowi da Vinci. Druga grupa to „prace przypisywane malarzowi, stworzonego w jego pracowni lub nadzorowane przez Leonarda”. Dlaczego Ana González Mozo umieściła kultowe dzieło „Salvator Mundi” pochodzące z legendarnej kolekcji Francisa Cooka w tej drugiej grupie?
Najdroższe dzieło sztuki to kopia?
Decyzja ta, jak i cała wystawa w Muzeum w Prado, to wynik wieloletnich analiz i ambitnego projektu badawczego, który był prowadzony nie tylko przez hiszpańską placówkę, ale również przez Musée du Louvre, Laboratorium Archeologii Molekularnej na Sorbonie i National Gallery w Londynie. W efekcie eksperci doszli do wniosku, że „Salvator Mundi” to nie oryginał ale kopia.
Ana Gonzalez Mozo przekonuje, że oryginalne dzieło Leonarda da Vinci zaginęło, a obraz kupiony za miliony dolarów to jedna z kopii "Salvator Mundi". Dodaje również, że jej zdaniem na świecie istnieje jeszcze wierniejsza wersja obrazu niż ta pochodząca z kolekcji Francisa Cooka i znajduje się w prywatnej kolekcji.
W obliczu tych wiadomości wartość dzieła „Salvator Mundi” z pewnością ulegnie zmianie. Przypomnijmy, że obraz datowany na rok 1500 sprzedano na nowojorskiej aukcji Christie’s w 2017 roku za horrendalną sumę 450 mln dolarów, co uczyniło „Salvator Mundi” najdroższym dziełem sztuki, jakie kiedykolwiek zlicytowano na aukcji.
Choć nazwisko nabywcy nigdy nie zostało podane, w świecie sztuki krążyły plotki, że obraz został kupiony przez saudyjską rodzinę królewską działającą w imieniu księcia koronnego Arabii Saudyjskiej Mohammeda bin Salmana.
Polecamy