KRAKÓW: Wawel zaprasza na wystawę "Obraz Złotego Wieku"
Zamek Królewski na Wawelu zaprasza na najbardziej wyczekiwaną wystawę roku. Od 14 września do 14 grudnia 2023 roku siedzibę królów polskich wypełnią dzieła sztuki sprowadzone z 13 krajów – od Europy po Amerykę Północną, które oddają istotę złotego wieku panowania Jagiellonów na świecie. To niepowtarzalna okazja, by w historycznym wnętrzu obcować z dziełami należącymi do kolekcji publicznych oraz prywatnych w tym m.in. do Metropolitan Musem w Nowym Jorku.
- To jest taki szczególny moment, kiedy historyczną przestrzeń możemy wypełnić historycznymi przedmiotami, które kiedyś w Zamku Wawelskim rzeczywiście były używane. Chcemy także w ramach wystawy sprowadzić i z kraju i z zagranicy przedmioty, które oddają najlepszy złoty wiek w polskiej historii – komentuje Krzysztof Czyżewski kurator wystawy.
Wystawa Obraz Złotego Wieku na Wawelu / Instagram @nowy.motywPolecamy
Wystawa na Wawelu "Obraz złotego wieku" to dialog dzieł sztuki, architektury renesansowego pałacu i widza
Autorem projektu aranżacji wystawy rozlokowanej w dwudziestu salach renesansowego pałacu jest Adam Orlewicz z pracowni Nowy Motyw, którego celem było ukazanie pełnego obrazu złotego wieku Jagiellonów. Dzieła zostały wkomponowane we wnętrza, tak aby tworzyły spójną całość i opowiadały historię.
Scenografia wystawy to zabawa formą, światłem i kolorem, która tworzy narrację. Jak wskazał Adam Orlewicz dla portalu muratorpolska.pl, renesansowe wnętrza, są eksponatami tak samo istotnymi, jak sprowadzone na wystawę dzieła. Architektura ekspozycji to dialog form ekspozycyjnych z zastaną architekturą i widzem.
- Totalnie pracujemy nad totalną wystawą „Obraz złotego wieku”, która zajmie wszystkie piętra Wawelu…Setki obrazów, ksiąg, grafik, starodruków we wnętrzach w których żyli i panowali Ostatni Jagiellonowie - czytamy na koncie Nowego Motywu na Instagramie.
"Obraz Złotego Wieku" w Krakowie - co zobaczymy na wystawie?
I tak wnętrze sypialni Zygmunta I będzie gromadziło dzieła, przedmioty i rzeźby symbolizujące pobożność władcy. Z kolei Sala Poselska zachęci do dialogu nad humanizmem renesansowym, prezentując m.in. liczne wydania rozprawy greckiego filozofa Kebesa, w tym z biblioteki Laurenziana we Florencji z 1551 roku.
Wśród 450 eksponatów z całego świata, w tym pochodzących z British Library w Londynie, Muzeum Narodowego w Pradze, czy też paryskiego Luwru znajdą się dzieła Giana Jacopo Caraglio, który uwiecznił rzeźbione portrety królowej Bony, Zygmunta I i Barbary Radziwiłłówny.
Z okazji wystawy Zamek Królewski na Wawelu otrzymał także hojny dar od Jerzego Wojciechowskiego – trzydzieści dzieł Gian Jacopa Caraglia. Włoch zatrudniony przez Zygmunta Augusta był świetnym grafikiem i genialnym gliptykiem, to znaczy twórcą miniaturowych portretów królewskich rzeźbionych w kamieniach półszlachetnych. Wśród arcydzieł mistrza zobaczymy m.in. kameę z portretem królowej Bony (The Metropolitan Museum of Art).
- Majestatyczny wizerunek Bony w bogatym stroju i klejnotach jest wyraźnie heroizowany przez broszę z głową Meduzy — atrybut bogini Minerwy i symbol „zwycięstwa nad złem”. Ujęcie, odmienne od konwencji znanej z wdowich portretów królowej po 1548, świadczy o jej zamiarach powrotu do władzy - czytamy w zapowiedzi wystawy.
Gian Jacopo Caraglio Bona Sforza / Wikimedia CommonsPo raz pierwszy do Polski zawita także portret kobiety w podeszłym wieku, rozpoznawanej jako Anna Jagiellonka, będący w zbiorach Rijskmuseum w Amsterdamie.
- „Obraz Złotego Wieku” to wystawa monumentalna, rodzaj przeżycia, które w dobie współczesnych wystaw nie zdarza się często - czytamy w opisie wystawy. - To nie jest zwykła wystawa sztuki, to wystawa szeroko omawiająca kulturę wizualną doby Jagiellonów. Ekspozycja, zaaranżowana w imponujący sposób, na wszystkich piętrach renesansowego Zamku, dokładnie w siedemnastu salach, przeniesie nas w sposób naturalny do czasów panowania ostatnich Jagiellonów (...). Wykorzystanie zamkowych przestrzeni stworzyło zatem jedyną w swoim rodzaju okazję do prezentacji zgromadzonych eksponatów w historycznym kontekście – mówi prof. Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.
