KATOWICE: Zbigniew Wodecki pojawił się na jednej ze ścian na Tylnej Mariackiej

"Rzuć to wszystko, co złe" – śpiewał Zbigniew Wodecki i ten optymistyczny utwór wydaje się odpowiedni do podsumowania jego osoby. Nie znam nikogo, kto miałby złe skojarzenia z postacią pana Zbyszka.

Reklama

Zawsze uśmiechnięty, elegancki i oddany muzyce. Właśnie takim widzą go również Marek Grela i Marta Piróg z grupy Czary-Mury, czyli autorzy nowego muralu na mapie Katowic, który pojawił się na ulicy Tylnej Mariackiej.

Skąd mural Zbigniewa Wodeckiego w Katowicach? Pierwsze skojarzenie jest dość bliskie. 10 lat temu to właśnie w stolicy Śląska Zbigniew Wodecki wspólnie z grupą Mitch & Mitch odkurzyli debiutancką płytę artysty z 1976 roku i… ruszyło z kopyta. Przyznaję, że sam ten koncert podczas OFF Festivalu traktowałem bardziej w kategorii żartu, a na samym końcu zbierałem szczękę z ziemi. I chyba nie tylko ja. Wokalista zaliczył wtedy comeback, jakiego życzyłbym wielu artystom "starej szkoły", a na jego kolejne występy z Mitchami przybywały osoby niemal w każdym wieku. Zarejestrowany wkrótce później koncertowy album "1976: A Space Odyssey" stał się w zasadzie z miejsca kultowy.

Drugi trop jest nieco dalszy. Chociaż Zbigniew Wodecki większość życia spędził w Krakowie, to właśnie w Katowicach przeżył on lata dziecięce ze względu na pracę swojego taty. Józef Wodecki był pierwszym trębaczem w Wielkiej Orkiestrze Symfonicznej Polskiego Radia, czyli obecnego NOSPR-u. W latach 70. Zbigniew Wodecki sam współpracował z Orkiestrą Rozrywkową Polskiego Radia i Telewizji Jerzego Miliana.

Zbigniew Wodecki na muralu w Katowicach: "Najpiękniejszy mural w mieście"

Mural wyczarowany przez Czary-Mury prezentuje wizerunek Zbigniewa Wodeckiego ze wplecionymi we włosy instrumentami – klawiszami fortepianu, skrzypcami i trąbką – oraz mikrofonem. Nad głową przelatuje mu także Pszczółka Maja.

- Inspiracją do stworzenia muralu był sam Zbigniew Wodecki i jego twórczość – twierdzą Marek Grela oraz Marta Piróg.

Te inspiracje widać od razu, a sam mural według nas wygląda wspaniale. Podobnego zdania są też chyba sami mieszkańcy Katowic, którzy komplementują mural w sieci.

- To chyba najpiękniejszy mural w Katowicach! – czytamy pod postem oficjalnego profilu miasta Katowice na Facebooku.

Słowa "piękny" i "rewelacja" pojawiają się w większości komentarzy. "Dzieło godne mistrza" – czytamy także.

Trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Pozdrawiamy Katowice, grupę Czary-Mury, a sami idziemy włączyć nagrania Zbigniewa Wodeckiego. I chyba tym razem padnie na wydane przez GAD Records katowickie nagrania pana Zbyszka oraz Jerzego Miliana.