Zaginiony obraz Jérôme-Martina Langloisa
Obraz „Diana i Endymion” Jérôme-Martina Langlois pochodzi z 1822 roku. Początkowo był jednym z eksponatów Pałacu Wersalskiego, natomiast w 1878 roku trafił do zbiorów muzeum w Amiens, które niestety znalazło się na pierwszej linii frontu podczas I wojny światowej.
Muzeum w Amiens zostało doszczętnie zniszczone podczas niemieckiego bombardowania w 1918 roku. Jednak wszystkie należące do niego obrazy miały zostać zabezpieczone i ukryte, by po latach powrócić na swoje dawne miejsce - wszystkie oprócz obrazu Jérôme-Martina Langloisa.
Obrazu „Diana i Endymion” poszukiwano przez lata, niestety na próżno. Ostatecznie uznano go oficjalnie za „zniszczonego przez wojnę”. Status ten utrzymywał się przez wiele lat, do czasu, aż pewien kustosz z miejscowego muzeum zobaczył w czasopiśmie zdjęcie Madonny na tle wnętrza jej domu…
Polecamy
Polecamy
"Diana i Endymion” Langloisa w apartamencie Madonny
Okazało się, że na jednej ze ścian w salonie Madonny znajduje się obraz, który prawdopodobnie jest tym, którego przez dekady poszukiwali pracownicy muzeum w Amiens.
Piosenkarka miała zakupić dzieło w 1989 roku, podczas aukcji w Nowym Jorku za 1,3 mln euro.
Według ekspertów, dzieło jest jednak trochę węższe niż oryginał. Możliwe jest, że pozbawiono je części, w której znajdował się podpis malarza, choć nie wykluczono, że może być jedynie bardzo dokładną kopią.
By wyjaśnić wszystkie wątpliwości, burmistrzyni Amiens - Brigitte Four – opublikowała na Facebooku apel, w którym prosi Madonnę o pożyczkę.
- Madonno, prawdopodobnie nigdy nie słyszałaś o Amiens, ale jest między nami szczególna więź. Nie kwestionujemy, że jesteś prawowitą właścicielką obrazu „Diana i Endymion”, ale bardzo chcielibyśmy go na jakiś czas wypożyczyć. Nie widzieliśmy tego dzieła od I wojny światowej – napisała Brigitte Four.
Czy Madonna odpowie na apel mieszkańców francuskiego miasta? Czekamy z niecierpliwości na rozwój wydarzeń!