Dobrzy aktorzy odgrywają swoje role solidnie, ale tylko najlepsi potrafią poświęcić wszystko, by naprawdę wcielić się w postać, którą przyszło im zagrać. I właśnie takie role widownia zapamiętuje później na lata, a gremium Amerykańskiej Akademii Filmowej nagradza Oscarami. I choć nie wszystkie występy z poniższej listy otrzymały tę prestiżową nagrodę, to jednak wszystkie na nią zasługują. No może poza jednym.

Reklama

Lady Gaga jako Patrizia Reggiani w filmie „House of Gucci”

Lady Gaga jako Patrizia Reggiani/fot. kadr z filmu Lady Gaga jako Patrizia Reggiani/fot. kadr z filmu

Artystka przyznała w wywiadzie dla brytyjskiego Vogue’a, że jej przygotowania do roli Patrizii Reggiani trwały trzy lata, z czego półtora roku żyła dokładnie tak jak jej bohaterka. Co więcej, Lady Gaga przez 9 miesięcy na co dzień posługiwała się angielskim z włoskim akcentem. Także poza planem filmowym.

Nigdy się nie złamałam, byłam nią cały czas – wyznała Lady Gaga, której aktualnie wróży się nominację do Oscara właśnie za tę rolę.

Leonardo DiCaprio jako Hugh Glass w filmie „Zjawa”

Leonardo DiCaprio jako Hugh Glass/fot. kadr z filmu Leonardo DiCaprio jako Hugh Glass/fot. kadr z filmu

Choć Leo najprawdopodobniej powinien dostać Oscara za swój występ w „Wilku z Wall Street”, to jednak rola Hugh Glassa w filmie „Zjawa”, za którą aktor ostatecznie otrzymał upragnioną statuetkę, była równie fenomenalna. I nic dziwnego, bo DiCaprio w czasie zdjęć do filmu m.in. jadł surowe mięso bizona, spał w wydrążonych zwłokach zwierzęcia i niemal cały czas był na granicy hipotermii.

 

Margot Robbie jako Tonya Harding w filmie „Jestem najlepsza. Ja, Tonya”

Główna rola w filmowej biografii kontrowersyjnej amerykańskiej łyżwiarki figurowej przyniosła Margot Robbie nie tylko nominację do Oscara, ale też przepuklinę kręgosłupa w odcinku szyjnym. Australijska aktorka tak bardzo przykładała się do swojego występu, że trenowała łyżwiarstwo figurowe przez pięć miesięcy, pięć razy w tygodniu, po pięć godzin dziennie.

Jamie Foxx jako Ray Charles w filmie „Ray”

Jamie Foxx jako Ray Charles/fot. kadr z filmu Jamie Foxx jako Ray Charles/fot. kadr z filmu

Fenomenalna filmowa biografia Raya Charlesa nie byłaby na pewno tak dobra, gdyby nie poświęcenie Jamiego Foxxa. Aktor podczas zdjęć do filmu nosił po 14 godzin dziennie protezy gałek ocznych przyklejone do swoich własnych powiek, by przyzwyczaić się do bycia niewidomym. Foxx przyznał w jednym z wywiadów, że przez pierwsze dwa tygodnie doświadczał regularnych ataków paniki i nie mógł przywyknąć do ciągłego poczucia klaustrofobii. Jego poświęcenie ostatecznie zostało nagrodzone Oscarem.

 

Christian Bale jako Trevor Reznik w filmie „Mechanik”

Christian Bale jako Trevor Reznik/fot. kadr z filmu Christian Bale jako Trevor Reznik/fot. kadr z filmu

Christian Bale znany jest ze swoich nieprawdopodobnych transformacji. Do filmu „Mechanik”, w którym wcielał się w rolę cierpiącego na ekstremalną bezsenność Trevora Reznika, aktor schudł około 30 kg. Przez cztery miesiące jadł dziennie ekwiwalent 260 kalorii w postaci jednej puszki tuńczyka i jednego jabłka. Do tego pił wyłącznie wodę i od czasu do czasu kawę. Do tego wszystkiego uprawiał regularne treningi cardio, by dodatkowo przyspieszyć proces chudnięcia.

Bale jednak zdaje się czerpać satysfakcję z takich przemian – jego następną rolą był Batman. By się w niego wcielić aktor musiał z powrotem przytyć 45 kg.

Forest Whitaker, jako ugandyjski dyktator Idi Amin w filmie „Ostatni król Szkocji”

Forest Whitaker jako Idi Amin/fot. kadr z filmu Forest Whitaker jako Idi Amin/fot. kadr z filmu

Rola psychopatycznego dyktatora w filmie „Ostatni król Szkocji” sprawiła, że rodzina Foresta Whitakera przestała z nim rozmawiać na jakiś czas. Wszystko dlatego, że aktor w ogóle nie wychodził ze swojej postaci i stał się przez to całkowicie nieznośny. Ponadto nauczył się mówić w języku suahili, a jego dieta w tym czasie składała się głównie z tłuczonych bananów i fasoli. Nie musimy dodawać, że Whitaker otrzymał za ten występ Oscara?

Ashton Kutcher jako Steve Jobs w filmie „Jobs”

Ashton Kutcher jako Steve Jobs/fot. kadr z filmu Ashton Kutcher jako Steve Jobs/fot. kadr z filmu

Za życia Steve Jobs był frutarianinem, co oznacza, że na jego dietę składały się niemalże tylko owoce. Kutcher próbował odtworzyć tę dietę przygotowując się do roli założyciela Apple, przez co nabawił się ostrego zapalenia trzustki i musiał być z tego powodu hospitalizowany dwukrotnie. Ironia? W najczystszej postaci, w końcu sam Steve Jobs zmarł na raka trzustki.

Co ciekawe, widownia ostatecznie nie doceniła poświęcenia Ashtona Kutchera, który za tę rolę otrzymał nominację do Złotej Maliny, czyli antyoscara.

Gary Oldman jako Winston Churchill w filmie „Czas mroku”

Gary Oldman jako Winston Churchill/fot. kadr z filmu Gary Oldman jako Winston Churchill/fot. kadr z filmu

Czy zatrucie nikotyną po wypaleniu ulubionych cygar Churchilla o łącznej wartości 20 tys. dolarów było warte Oscara? Gdybyście zapytali o to Gary’ego Oldmana, który dokładnie to zrobił na planie filmu „Czas mroku”, to na pewno odpowiedziałby wam, że tak. W końcu nie ma wiarygodnego Winstona Churchilla bez setek wypalonych cygar i Oldman dobrze o tym wiedział.

Natalie Portman jako Nina Sayers w filmie „Czarny łabędź”

Natalie Portman jako Nina Sayers/fot. kadr z filmu Natalie Portman jako Nina Sayers/fot. kadr z filmu

Były takie noce, podczas których byłam przekonana, że umrę – wyznała Natalie Portman po zakończeniu zdjęć do filmu „Czarny łabędź”. Aktorka wcielała się w nim w rolę perfekcjonistycznej baleriny, której obsesja na punkcie tańca ostatecznie ją pochłonęła. Specjalnie do tej roli Portman schudła 10 kg, żywiła się głównie marchwią i migdałami i trenowała balet po osiem godzin dziennie. Podczas jednej z prób odniosła dość poważną kontuzję żeber. A potem cieszyła się z Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.