Córka Elvisa Presleya zbankrutowała

Lisa Marie to jedyna córka Elvisa Presleya oraz jego żony Priscilli, a także jedyna spadkobierczyni majątku Króla Rock & Rolla. W wieku 25 lat odziedziczyła po swoim ojcu legendarną posiadłość Graceland w Memphis, w której Elvis spędził dużą część życia. Na tym jednak nie kończą się związki Lisy Marie z największymi gwiazdami Hollywood.

Reklama

Jej drugim i trzecim mężem byli sam Król Popu Michael Jackson w szczycie swojej popularności w latach 1994-1996 oraz legendarny aktor Nicolas Cage. Poza tym córka Presleya była też żoną muzyka i wokalisty Danny’ego Keougha, a także popularnego producenta muzycznego Michaela Lockwooda. Z pierwszym i czwartym mężem doczekała się też łącznie czworga dzieci.

Tymczasem mimo tych wszystkich imponujących związków z jednymi z największych gwiazdorów współczesnej popkultury Lisa Marie Presley obecnie jest bankrutką. Według informacji portalu „Luxury Launches” ze względu na olbrzymie długi jej aktualny majątek wynosi minus 16 mln dolarów. Co złożyło się na tę sytuację?

Elvis i Priscilla Presleyowie po narodzinach dziecka, Lisy Marii Presley / Getty Images Elvis i Priscilla Presleyowie po narodzinach dziecka, Lisy Marii Presley / Getty Images

Córka Elvisa Presleya roztrwoniła majątek ojca 

Elvis Presley zmarł w 1977 r. Zanim to się jednak stało, artysta zdążył zapisać cały swój majątek Lisie Marie, którego ta miała stać się prawowitą właścicielką po ukończeniu 25 roku życia. Poza wspomnianą posiadłością w Memphis Elvis pozostawił po sobie niewiele – w chwili śmierci jego aktywa warte były około 5 mln dolarów.

W kolejnych latach o dziedzictwo byłego męża i córki postanowiła zadbać jednak Priscilla Presley, która m.in. założyła firmę Elvis Presley Enterprises (EPE), przekształciła willę Graceland w atrakcję turystyczną, a także podjęła kilka zmyślnych decyzji dotyczących praw do wizerunku zmarłego Króla Rock & Rolla.

W ten sposób, gdy w 1993 r. Lisa Marie kończyła 25 lat i stawała się prawowitą dziedziczką spadku po Elvisie, jej majątek wart był około 100 mln dolarów. Niestety to właśnie wtedy też sprawy znów zaczęły się psuć.

Lisa Marie Presley i Michael Jackson w klipie Lisa Marie Presley i Michael Jackson w klipie

Majątek Elvisa Presleya - spór między córką a zarządcą

Lisa Marie jako zarządcę majątku zatrudniła Barry’ego Siegela, który po dwóch latach od objęcia stanowiska sprzedał 85 proc. udziałów w EPE, w tym m.in. prawa Lisy Marie do wizerunku Elvisa. Wszystko po to, by spłacić długi, którymi podobno obciążona była posiadłość. Córce Presleya przypadło wtedy w udziale około 40 mln dolarów po odliczeniu podatków, a także warte 25 mln akcje firmy American Idol, która później splajtowała.

W latach 2005-2015 wspomniane środki bardzo szybko się jednak rozeszły, a sama Lisa Marie w 2018 r. pozwała Siegela o „nierozważne, pełne zaniedbań, nakierowanie na zaspokajanie własnych ambicji” zarządzanie jej fortuną. Siegel miał też zdaniem Lisy Marie ukrywać przed nią prawdziwą kondycję finansową jej majątku. W ten sposób, gdy Presley rozwodziła się ze swoim czwartym mężem w 2016 r. jej stan konta miał wynosić minus 16 mln dolarów.

Sam Siegel odpierał z kolei powyższe oskarżenia, zarzucając Lisie Marie życie ponad stan oraz niechęć do rzetelnego omawiania stanu jej majątku podczas wspólnych spotkań. Wydał też oświadczenie, w którym stwierdził:

„Odkąd Lisa odziedziczyła majątek po ojcu w 1993 r., straciła go dwukrotnie. Za pierwszym razem od niewypłacalności uratowała ją umowa, którą obecnie nazywa oszustwem i zaspokajaniem moich ambicji” – czytamy w dokumencie.

Sądowa batalia między Siegelem a Presley trwa do teraz. Szansą na odkucie się dla Lisy Marie może być jednak premiera filmu poświęconego jej ojcu, który w weekend otwarcia zarobił 51 mln dolarów na całym świecie.