Barbra Streisand napisała książkę o sobie "My name is Barbra"
Tysiące artykułów, setki felietonów, dziesiątki książek – o Barbrze Streisand na przestrzeni dekad napisano już praktycznie wszystko. Legenda muzyki, filmu i Nowego Jorku, która w kwietniu obchodzić będzie 81. urodziny, zapisała się w amerykańskiej kulturze i popkulturze grubą czcionką.
- O Barbrze Streisand napisano dziesiątki książek, a teraz ona sama w „My Name Is Barbra” opowie swoją historię własnymi słowami – tak prace nad książką skomentowało wydawnictwo Viking, które odpowiada za wydanie i dystrybucję autobiografii.
Tytuł książki jest nawiązaniem do tytułu albumu Barbry Streisand i programu telewizyjnego z 1965 roku.
- W „My Name Is Barbra” jej autorka opowiada własną historię o swoim życiu i niezwykłej karierze, od dorastania na Brooklynie, przez pierwsze gwiazdorskie występy w nocnych klubach w Nowym Jorku i przełomowy występ w „Funny Girl”, po długie pasmo sukcesów w każdym medium w następnych latach – czytamy w opisie książki.
Barbra Streisand – pytana wielokrotnie o autobiografię - tłumaczyła, że nie jest jeszcze na to gotowa. Jednocześnie od kilku dekad nieprzerwanie pisała pamiętniki.
- Pandemia pomogła mi dokończyć książkę – skomentowała Barbra Streisand w niedawnej rozmowie z Jimmym Fallonem.

Polecamy
Książka "My name is Barbra" - o czym jest i kiedy premiera?
Jak zapowiada wydawnictwo, „Książka jest, podobnie jak sama Barbra, szczera, zabawna, uparta i urocza”. Jej autorka powiada o swoich pierwszych porażkach związanych z realizacją marzenia o byciu aktorką. Wspomina o momencie, gdy postanowiła pójść drogą kariery muzycznej, by zarobić na życie. Wraca do ważnych momentów zawodowych i prywatnych – reżyserii „Księgi Przypływów”, przyjaźni z Marlonem Brando i Madelein Albright, poglądach politycznych i małżeństwie z Jamesem Brolinem.
Zgodnie z zapowiedzią na platformie sprzedażowej Amazon, autobiografia „My name is Barbra” liczy 1040 stron i kosztuje w przedsprzedaży ponad 40 dolarów. Premiera książki zapowiadana jest na 7 listopada 2023 roku.
A tymczasem mały powrót do przeszłości, czyli kultowy już teledysk Duck Sauce.
Polecamy