"Barbie" Grety Grewig - najlepiej zarabiający film 2023 roku!
Od premiery filmu "Barbie" Grety Gerwig minęły zaledwie 4 dni, a "Barbieland" już rozbił bank. Po osiągnięciu 22,2 mln dolarów w czwartek podczas przedpremierowych pokazów w USA, film swój sukces kontynuował w piątek, zarabiając 48,2 mln dolarów! To rekordzista, jeśli chodzi o przychody ze sprzedaży biletów kinowych w tym roku!
Jak dotąd najbardziej dochodowym filmem 2023 roku był „The Super Mario Bros”, który w trzy dni od premiery zanotował wynik 146,3 mln dolarów. "Barbie" już pobiła ten rekord, zarabiając 155 mln dolarów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Co więcej, film o kultowej lalce jest jednocześnie najlepiej przyjętym filmem w historii kina, który został wyreżyserowany przez kobietę! Czy to nie ironia losu? Do lipca 2023 roku tytuł ten należał on do Patty Jenkins i jej "Wonder Woman".
Polecamy
Polecamy
"Barbie" - sukces goni sukces
Nic dziwnego, że "Barbie" cieszy się taką popularnością. Trzeba przyznać, że film o lalce firmy Mattel był strzałem w dziesiątkę. Kto nie marzył o idealnej blond przyjaciółce, zajmującej honorowe miejsce wśród pluszaków? Jak się dodatkowo okazało, Greta Gerwig pod otoczką cukierkowej lalki zaserwowała emocjonalne show z bardzo mądrym przesłaniem.
Sukces nie byłby możliwy, gdyby nie idealnie odtworzony "Barbieland" i doskonała gra aktorska Ryana Goslinga i Margot Robbie.
Sama reżyserka miała obawy co do kosztów filmu, który na samą produkcję pochłonął 145 mln dolarów. Dziś wiemy jednak, że obawy Grety Gerwig były bezpodstawne. Zdaje się, że weekendowe wyniki to dopiero początek kolejnych sukcesów filmu "Barbie".

Polecamy
"Barbenheimer" podbija serca widzów na całym świecie
Warto jednak dodać, że oprócz "Barbie" w ten sam weekend do kin wszedł inny wartościowy film - "Oppenheimer". Większość obawiała się o losy dzieła Christophera Nolana, który zaserwował widzom ciężki choć ważny kawałek kina. Niepotrzebnie, "Oppenheimer" zarobił w weekend 80,5 mln dolarów ze sprzedaży biletów w USA i Kanadzie.
Początkowa rywalizacja dwóch dużych i jakże odmiennych produkcji przerodziła się we wzajemny doping. To także wpłynęło na pozytywny odbiór filmów.
- Latem zawsze dużo się dzieje, a my zajmujemy się kinem już naprawdę długo. Długo czekaliśmy, aż rynek ponownie będzie przeżywał rozkwit. To coś wspaniałego — powiedział Christopher Nolan w rozmowie z IGN, komentując premierę obydwu filmów.
Amerykańskie media okrzyknęły sukces obu produkcji fenomenem, a z ich tytułów stworzyły chwytliwy slogan "Barbenheimer".